Szef PO Donald Tusk powiedział, że "żarty się kończą" i zapowiedział, że wkrótce szerzej skomentuje "bulwersujące słowa i zdarzenia z ostatnich dni". Wcześniej w Sejmie Tusk oskarżył polityków PiS o zdradę i "wnoszenie adresu do cara" - to był komentarz premiera do projektu uchwały sejmowej autorstwa PiS, wzywającej Rosję do oddania Polsce wraku tupolewa.
"Trzeba to przerwać"
Grupiński, pytany w radiowej Trójce, co oznacza, że "żarty się kończą", powiedział, że doszło ostatnio do sytuacji "pewnego przesilenia". - To jest przekroczenie po prostu pewnych barier wytrzymałości, jeśli chodzi o sposób insynuowania, czy to rządowi, czy poszczególnym politykom przeciwnych opcji, innych niż PiS, przez polityków PiS rzeczy najgorszych, począwszy od zdrady ojczyzny, po morderstwo na byłym prezydencie. Trzeba to przerwać - powiedział.
Według polityka Platformy, tam, gdzie łamane jest prawo poprzez podżeganie do przestępstw, niepokojów, powinna wkroczyć prokuratura. - Tam, gdzie przekraczane są granice dobrych zasad, tam my mamy skromne narzędzie, ale jednak, komisji etyki poselskiej. I tam wnioski będą skierowane - zapowiedział Grupiński.
"Sprawa do prokuratury? Dam zielone światło"
Dopytywany, czy PO złoży zawiadomienie do prokuratury w sprawie wypowiedzi polityków PiS, odparł, że - jego zdaniem - "w tej sprawie jeśli jest łamane prawo tego rodzaju podżeganiem do niepokojów w państwie czy opowiadaniem o wojnie z sąsiadem, powinna ocenić prokuratura sama z siebie". Grupiński ocenił jednocześnie, że w tej sprawie żadna organizacja polityczna nie powinna występować przeciwko innej, natomiast jeśli - jakieś pojedyncze osoby zdecydują się złożyć wniosek do prokuratury - to ich prawo.
Na uwagę, że politycy PO nie wykluczali złożenia zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie, odparł, że jeśli rozważą taki wniosek, to nie będzie miał nic przeciwko. Pytany, czy da im błogosławieństwo, odparł: "Zielone światło, powiedzmy".
"Wiadomo, kto podżegał do zabójstwa"
Grupiński na pytanie, czy może wskazać wypowiedzi polityków PiS dotyczące konkretnych osób, mówił: "Słyszeliśmy o zdrajcy, widzieliśmy szubienicę przeznaczoną dla premiera. Ktoś ją niósł, są zdjęcia z demonstracji, wiadomo, kto podżegał do zabójstwa".
Pytany, czy - według niego - to politycy PiS podżegali do zabójstwa, odparł: "Moim zdaniem, jeśli ktoś przynosi szubienicę na demonstrację, przeznaczoną dla polityków rządzących państwem, to nie można tego inaczej nazwać". Na uwagę, że nie wiadomo, kto to przyniósł, odparł: "No tak, ale to jest oczywiście posługiwanie się ludźmi, w emocjach są gotowi zrobić wszystko, a tymi emocjami kierują cyniczni politycy w rodzaju Jarosława Kaczyńskiego czy Antoniego Macierewicza".
Macierewicz: to wypowiedzenie wojny
Politycy PO przytaczali cytowaną w mediach wypowiedź Antoniego Macierewicza (PiS), który mówił w Krośnie, odnosząc się do katastrofy smoleńskiej: "Czymże innym jest sytuacja, w której ginie cała elita, w której odcięta zostaje głowa narodu? To jest wypowiedzenie wojny, nawet, jeżeli kolejny atak będzie odłożony o rok, dwa, pięć, to trzeba sobie zdawać sprawę - to jest wypowiedzenie wojny".Szef PiS Jarosław Kaczyński powiedział: "Nie planujemy wojny, ale będziemy kontynuować walkę o prawdę".
zew, PAP
Smoleńsk - trwa wymiana ciosów. Szczegóły na Wprost.pl
Kaczyński: PO pokazała swój strach, bezradność i klęskę
Gowin do "smoleńskich spiskowców": szanujcie państwo polskie
PO: Macierewicz wmawia Polakom, że toczymy wojnę z Rosją. Niech prokuratura się temu przyjrzy
Tusk: żarty się kończą, w Polsce powstaje front zimnej wojnyKaczyński o Tusku: ma pan miejsce w historii na liście hańby
Tusk oskarża PiS o zdradę narodową. "Tylko ludzie opętani nienawiścią do Polski apelują do cara"