- Donald Tusk zaczyna mówić językiem generała Jaruzelskiego sprzed wprowadzenia stanu wojennego. Wspomniał o jakimś froncie zimnej wojny. Niedługo usłyszymy, że grozi nam wojna domowa - stwierdził europoseł Adam Bielan w TVP Info.
Eruoposeł komentował wystąpienie premiera Donalda Tuska z 19 kwietnia. - To są słowa, które nie powinny paść z ust premiera – ocenił.
Zdaniem Bielana w Polsce mamy do czynienia z podgrzewaniem politycznej atmosfery. - Dużą role odgrywają tu politycy rządzącej partii. Emocje po stronie PiS są w pewnym sensie zrozumiałe, bo pod Smoleńskiem zginęło więcej członków tej formacji niż innych partii. Z drugiej strony mamy całkowicie świadome podgrzewanie emocji przez pana premiera - podkreślił.
Zdaniem Bielana w Polsce mamy do czynienia z podgrzewaniem politycznej atmosfery. - Dużą role odgrywają tu politycy rządzącej partii. Emocje po stronie PiS są w pewnym sensie zrozumiałe, bo pod Smoleńskiem zginęło więcej członków tej formacji niż innych partii. Z drugiej strony mamy całkowicie świadome podgrzewanie emocji przez pana premiera - podkreślił.
- Premier zaczyna mówić językiem generała Jaruzelskiego, sprzed wprowadzenia stanu wojennego. Zaczyna mówić o jakimś froncie zimnej wojny. Niedługo usłyszymy, że grozi nam wojna domowa - stwierdził Bielan.
ja, TVP Info
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Tusk: żarty się kończą, w Polsce powstaje front zimnej wojny
Tusk oskarża PiS o zdradę narodową. "Tylko ludzie opętani nienawiścią do Polski apelują do cara"