Rząd zaakceptował 20 kwietnia projekt zmian w systemie emerytalnym. Według premiera Donalda Tuska jeszcze tego samego dnia zostanie on przekazany do Sejmu. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała już, że Sejm 26 kwietnia zajmie się tą rządową propozycją.
- Zgłosimy wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Wynika, że ma być procedowany w iście ekspresowym, niedopuszczalnym w tak poważnej sprawie tempie. Samo podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat jest zupełnie nieuzasadnione, zupełnie nie poparte żadnymi obliczeniami, gwarancjami - powiedziała Szydło.
Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk powiedział w piątek, że jego ugrupowanie zdecydowanie poprze wniosek PiS o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu reformy emerytalnej.
- Nasz klub będzie za tym, aby nastąpiło odrzucenie tej propozycji rządowej - powiedział Mularczyk na konferencji prasowej w Sejmie. W jego ocenie, przedłożenie rządowe to "propozycja quasi reformy" systemu emerytalnego i w tym kształcie jest nie do przyjęcia.mp, pap