Czytaj więcej na Wprost.pl
"Tusk będzie łgał, bo od tego zależy jego życie i wolność"
- Dziesiątki i setki razy przekazywaliśmy precyzyjną informację - Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zgłaszała zainteresowanie uczestniczeniem w obchodach rocznicy katyńskiej bez żadnych konkretnych danych; nie było mowy - ani wcześniej, ani później - o tym, że prezydent Kaczyński był zainteresowany jakimkolwiek wspólnym działaniem. Nie było to dla mnie zaskoczeniem, bo nigdy nie był zainteresowany jakimś wspólnym działaniem czy wspólnymi wizytami - powiedział Tusk.
Szef PO stwierdził, że data i miejsce jego wizyty w Katyniu oraz wizyty premiera Rosji Władimira Putina została podana publicznie natychmiast po zaproszeniu wystosowanym przez rosyjską stronę.
- Gdy zaczęła się cała wrzawa, wtedy doszło do wielu wypowiedzi prezydenta Kaczyńskiego, takich bardzo nerwowych i Kancelaria Prezydenta podjęła decyzję, że prezydent, niezależnie od mojej wizyty w Katyniu i spotkania z premierem Putinem, będzie uczestniczył w obchodach. Dziwię się prezesowi Kaczyńskiemu, że w obliczu Smoleńska kieruje się takimi małostkowymi intencjami - oświadczył Tusk.
zew, PAP