Były przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski chce przekształcenia sejmowej kaplicy tak, by mogli się w niej modlić przedstawiciele wszystkich religii. Z doniesień tvp.info wynika, że zwrócił się on w tej sprawie do marszałek Sejmu Ewy Kopacz.
Katolicka kaplica pod wezwaniem Bogurodzicy Maryi Matki Kościoła znajduje się w podziemiach hotelu sejmowego. Codziennie odprawiane są tam msze. Sejm ma nawet własnego kapelana. Były przewodniczący SLD nie jest jednak zadowolony z charakteru kaplicy. Chce ją przekształcić z katolickiej na wielowyznaniową.
„W polskim Sejmie są katolicy, ateiści, agnostycy, są także przedstawiciele innych religii. (...) Konstytucja Rzeczpospolitej odwołuje się do najlepszych tradycji I i II RP, a w Art 25.1 deklaruje, że Kościoły i inne związki religijne są równoprawne. Ten zapis jednak jest pustym słowem tak długo, jak długo w Sejmie RP mamy jedynie kaplicę jednego wyznania" – pisze w piśmie do marszałek Ewy Kopacz. „Wzywam Panią Marszałek do podjęcia działań, które przekształcą dzisiejszą katolicką kaplicę w Sejmie RP w miejsce dostęp dla wielu wyznań i rożnych religii” – dodaje.
Poseł PO, Stefan Niesiołowski nazywa pomysł„idiotycznym". – Napieralski występuje w interesie nie istniejącego problemu. Gdybyśmy byli społeczeństwem, wielokulturowym, jak przykładowo w Stanach Zjednoczonych, można by poszukać jakiegoś rozwiązania. Nie słyszałem jednak, by wśród posłów albo pracowników Sejmu były grupki wyznawców jakichś religii, domagające się miejsca do modlitwy. Napieralski w żałosny sposób chce przypomnieć o sobie. To element rywalizacji z Ruchem Palikota – przekonuje.
Wiceprzewodniczący Ruchu Palikota Artur Dębski jest zadowolony z pomysłu. – Grzegorz Napieralski mówi w końcu językiem, jakim powinien mówić przedstawiciel lewicy. Sejm jako miejsce stanowienia prawa powinien być wolny od miejsc, które demonstrują przynależność do konkretnego Kościoła – zaznacza.
ja, TVP.info
„W polskim Sejmie są katolicy, ateiści, agnostycy, są także przedstawiciele innych religii. (...) Konstytucja Rzeczpospolitej odwołuje się do najlepszych tradycji I i II RP, a w Art 25.1 deklaruje, że Kościoły i inne związki religijne są równoprawne. Ten zapis jednak jest pustym słowem tak długo, jak długo w Sejmie RP mamy jedynie kaplicę jednego wyznania" – pisze w piśmie do marszałek Ewy Kopacz. „Wzywam Panią Marszałek do podjęcia działań, które przekształcą dzisiejszą katolicką kaplicę w Sejmie RP w miejsce dostęp dla wielu wyznań i rożnych religii” – dodaje.
Poseł PO, Stefan Niesiołowski nazywa pomysł„idiotycznym". – Napieralski występuje w interesie nie istniejącego problemu. Gdybyśmy byli społeczeństwem, wielokulturowym, jak przykładowo w Stanach Zjednoczonych, można by poszukać jakiegoś rozwiązania. Nie słyszałem jednak, by wśród posłów albo pracowników Sejmu były grupki wyznawców jakichś religii, domagające się miejsca do modlitwy. Napieralski w żałosny sposób chce przypomnieć o sobie. To element rywalizacji z Ruchem Palikota – przekonuje.
Wiceprzewodniczący Ruchu Palikota Artur Dębski jest zadowolony z pomysłu. – Grzegorz Napieralski mówi w końcu językiem, jakim powinien mówić przedstawiciel lewicy. Sejm jako miejsce stanowienia prawa powinien być wolny od miejsc, które demonstrują przynależność do konkretnego Kościoła – zaznacza.
ja, TVP.info