- Warto zastanowić się nie tylko nad pieniędzmi, ale i nad uproszczeniem przepisów, nad działaniami, które by upowszechniły dobre wzorce. Bo przecież ustawa może pokazać cały szereg bardzo ciekawych rozwiązań, dobrych rozwiązań, wartych upowszechnienia, skopiowania ich albo rozbudowania - przekonywał prezydent. Z kolei żona prezydenta Anna Komorowska podkreślała, że instytucjonalne wsparcie rodzicielstwa w opiece nad dzieckiem będzie miało mniejsze znaczenie, jeśli rodzice sami nie będą mieć świadomości, jak ważna jest sprawa wychowania dziecka. Zachęcała też rodziców do szukania rozwiązań, dzielenia się doświadczeniem w wychowaniu dzieci i organizowania się w grupy tak, by mocniej mogli naciskać na parlament, rząd i samorządy.
Obecny na spotkaniu rzecznik praw dziecka Marek Michalak przypomniał, że państwo ma obowiązek wspierać rodzinę, m.in. pomagając jej - instytucjonalnie, finansowo - w opiece nad dzieckiem. Wskazał, że inwestycje w rozwój i zdrowie małych dzieci najbardziej opłacalne, przynoszą w przyszłości największe zyski. Michalak dodał, że podczas prac nad ustawą bardzo zabiegał o wprowadzenie przepisu zobowiązującego samorządy do prowadzenia rejestru żłobków i klubików, aby była możliwość ich realnej kontroli. Wcześniej nie wszystkie placówki działające na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, funkcjonowały właściwie. Teraz się to w znacznym stopniu zmienia. Zaznaczył, że uregulowania prawnego wymaga kwestia żywienia. Jego zdaniem to pilne, bo w wielu placówkach dieta jest niewłaściwa.
PAP, arb