- Jeżeli w takiej sprawie przez 14 lat nie ma wyjaśnień, to oczywiście stawia to znak zapytania przy skuteczności wymiaru sprawiedliwości - odniósł się do ostatnich ustaleń prokuratury Gowin. Minister zaznaczył, że w tej sprawie bardzo ważna była decyzja ministra Kwiatkowskiego, który przeniósł śledztwo z Warszawy do Łodzi. - To była bardzo odważna decyzja. Wtedy Kwiatkowski był oskarżany, że być może jest to próba ukręcenia głowy sprawie, dzisiaj widać, że ci młodzi prokuratorzy z Łodzi sprawdzili się - podkreślił Gowin.
Gowin tłumaczył też, że wniosek o ekstradycję Edwarda Mazura, któremu zarzucano zlecenie morderstwa generała Papały był słabo uargumentowany. - Sądzę, że był podyktowany pewną potrzeba polityczną. To nie jest wina samego tylko wymiaru sprawiedliwości. To jest wina polityków, którzy próbowali rozgrywać jakoś politycznie tą sprawę – podkreślił. - Zbigniew Ziobro był ministrem sprawiedliwości, który firmował ten wniosek - dodał.
Minister sprawiedliwości stwierdził, że dziś nie widać żadnych podstaw, żeby kontynuować zabiegi o ekstradycję Mazura. - Sprawa jest co najmniej zawieszona - przyznał. Gowin pytany o to, czy Polska będzie musiała wypłacić Mazurowi odszkodowanie stwierdził, że jeśli będzie taka sprawa, to państwo poniesie konsekwencje. - Tam gdzie chodzi o bezpieczeństwo obywateli państwo czasami musi podejmować ryzyko - zaznaczył.
ja, RMF FM