Talibowie zaatakowani. W sieci

Talibowie zaatakowani. W sieci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kto zaatakował talibów? (fot. PAP/EPA/S. SABAWOON) 
Po raz trzeci w ciągu mniej niż roku hakerzy zaatakowali główną stronę afgańskich talibów. Ich rzecznik oskarżył o atak zachodnie agencje wywiadowcze - podała agencja Reutera.
Nieznani sprawcy dwukrotnie włamali się na talibską stronę El Emara. Hakerzy zastąpili triumfalne relacje talibów fotografiami przedstawiającymi egzekucje, dokonywane przez bojowników m.in. na kobietach. Inne zdjęcia ukazują zaangażowanie obcych sił we  wsparcie dla afgańskiego rządu. Dołączone do fotografii teksty opublikowane zostały w języku angielskim, arabskim i paszto.

Przemoc jest złem we wszelkich postaciach - głoszą zamieszczone na  stronie komentarze, przytaczane przez afgańskie media - "a zwłaszcza bezsensowne morderstwa niewinnych cywilów". "Afgańskie siły bezpieczeństwa są odpowiedzialne przed Allahem i  Afgańczykami, a ich misją jest przywrócenie pokoju, gdy kraj opuszczą cudzoziemcy" - napisano w komunikatach.

Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid powiedział Reuterowi, że strona została zaatakowana dwa razy - najpierw w nocy ze środy na czwartek, a  jej naprawa zajęła około trzech godzin, a potem w czwartek w południe. W  piątek strony nadal nie przywrócono.

"Strona została zaatakowana przez wrogów i zagraniczne służby wywiadowcze. Wróg stara się uprawiać własną propagandę. Wróg jest zaniepokojony tym, co jest publikowane na naszej stronie" - oświadczył rzecznik. Przedstawiciel NATO nie skomentował tych doniesień.

zew, PAP