Do organizowanych przez Polskę i Ukrainę mistrzostw Europy w piłce nożnej pozostał miesiąc. W związku z sytuacją uwięzionej byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko wśród europejskich polityków pojawiają się głosy o bojkocie ukraińskiej części rozgrywek. Na Ukrainę nie wybiera się m.in. szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i inni unijni komisarze.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz pytana była, czy Sejm podejmie jakieś działania w związku z głosami o bojkocie ukraińskiej części Euro 2012. Kopacz powiedziała, że klub Solidarnej Polski złożył projekt uchwały w tej sprawie. - Jeśli będzie uzupełniony o podpisy, których brakowało na pewno Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów nad tym się pochyli. Projekt uchwały jest bardzo rozsądny, więc będzie to sprawa do dyskusji na kolejnym posiedzeniu Konwentu - dodała marszałek.
Odnosząc się do głosów o bojkocie ukraińskiej części rozgrywek, Kopacz zwróciła uwagę, że "ta impreza jest okazją do promocji Polski z jak najlepszej strony". - Potraktujmy tę imprezę jako wielką promocję Polski i dlatego uważam, że bojkotowanie Euro 2012 i mieszanie sportu z polityką jest wielką pomyłką - podkreśliła. Klub Solidarnej Polski złożył projekt uchwały Sejmu wzywającej prezydenta, premiera i szefa MSZ do podjęcia mediacji między UE a Ukrainą w związku z planami bojkotu przez instytucje unijne Euro 2012 w tym kraju.
ja, PAP