Tomaszewski? "Gada bzdury"
Politycy Platformy skrytykowali wypowiedź posła PiS Jana Tomaszewskiego (dawnego bramkarza reprezentacji), który zadeklarował w radiu ZET, że nie będzie kibicował polskim piłkarzom na Euro 2012. Tomaszewski argumentował, że nie chce, aby w reprezentacji w koszulce z białym orłem "grali jeden Francuz i dwóch Niemców, którzy grali już dla Francji i dla Niemiec" i odbierają naszym, "prawdziwym Polakom" miejsce w reprezentacji. Zdaniem posła PO Cezarego Kucharskiego, wypowiedź Tomaszewskiego jest "hańbiąca". - Każdy z reprezentantów posiada polski paszport, ma więzi z Polską, nie można mówić, że oni nie są Polakami - podkreślił. - Tomaszewski przeszkadza naszym piłkarzom, reprezentacji, trenerowi. To działanie wyłącznie polityczne - dodał Kucharski. Również Roman Kosecki przyznał, że zupełnie nie rozumie stanowiska Tomaszewskiego. Dodał, że poseł PiS "gada bzdury". - Z Polską jest się na dobre i na złe, mam wrażenie, że - gdy Polska straci bramkę - to wielu polityków z PiS skoczyłoby z radości z góry. To nie kibicowanie, to malkontenctwo, to jest nienormalne - podkreślił Kosecki.
"Chłopcy z PiS - zamknijcie buzie"
Z kolei poseł Platformy Andrzej Biernat apelował o kibicowanie polskiej reprezentacji. - Reprezentacja jest zawsze reprezentacją Polski, nawet jak grają w niej zawodnicy z obco brzmiącymi nazwiskami - podkreślił. Dodał, że politycy PiS prezentują "festiwal obrzydzania i zohydzania Euro 2012". - Chłopcy z PiS powinni zamknąć buzie i czekać na wielkie święto, jakim jest Euro 2012 - przekonywał Biernat.
PAP, arb