"Tusk straszy..."
Prezes PiS nawiązując do wypowiedzi premiera Donalda Tuska w Sejmie obiecywał, że uchwalone 11 maja przepisy zostaną zmienione. - Wbrew temu, co tam opowiadano dzisiaj z trybuny sejmowej, a w szczególności Tusk to mówił, zmienimy te przepisy, bo to nie zmiana tych przepisów jest nieodpowiedzialna. To wprowadzenie tych przepisów jest skrajnie nieodpowiedzialne – ocenił Kaczyński. Prezes PiS dodał też, że Tusk w swoim sejmowym przemówieniu "jak zwykle straszył".
"...więc odejdzie"
Kaczyński podkreślił, że reforma emerytalna jest nieodpowiedzialna zarówno z punktu widzenia ludzkich losów, jak i przyszłości oraz rozwoju Polski. - W wojnie ze społeczeństwem rozwoju się nie uzyska. Polska jest dzisiaj dużo za biedna i powinna być dużo, dużo bogatsza niż jest, ale żeby to uzyskać, to trzeba uzyskać przedtem jeszcze społeczną zgodę – przekonywał lider PiS. Kaczyński ocenił też, że po raz kolejny "wielkie grupy społeczne dostają po głowie". - To jest już trzeci raz – najpierw Balcerowicz, później Miller, teraz jest po raz trzeci. Na to w żadnym wypadku zgodzić się nie możemy i nie zgodzimy się, i zapewniam was, że ta władza odejdzie – podsumował Kaczyński.
11 maja Sejm znowelizował ustawę o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych. Pierwsza z nich przewiduje, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r. Nowe regulacje przewidują też możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę. Z kolei zmiany w "mundurówkach" oznaczają, że żołnierze i funkcjonariusze, którzy przyjdą do służby od początku 2013 r., będą nabywać uprawnienia emerytalne po 55 roku życia i 25 latach służby, a nie po 15 latach służby bez względu na wiek, jak to jest obecnie.
PAP, arb