Oleksy zaznaczył, że znane jest stanowisko przewodniczącego SLD Leszka Millera, nacechowane „niechęcią i urazą" do lidera Ruchu Palikota, które stanowczo podkreśla również, iż Ruch Palikota nie jest partią lewicową, ani formacją o nachyleniu lewicowym.
"Lewicowość to nie tylko antyklerykalizm"
Według Oleksego, Palikot wie o tym, że musi jeszcze dość dużo wykazać, żeby dowieść, że lewicowość to nie jest tylko antyklerykalizm, ponieważ nie każdy antyklerykał musi być uznany za lewicowca. - Jestem dość spokojny, że przy rozsądku Janusza Palikota, który powinien wykazać, będzie możliwy dialog - mówił były premier.
Liderzy sobie, doły sobie?
Zaznaczył, że budowa silnej centrolewicy w Polsce nie będzie żadnym łączeniem się „silnego" SLD z „nowym” Ruchem Palikota, ale musi oznaczać gotowość do współpracy, bo inaczej liderzy będą się różnić, ale doły mogą uznać, że jest im blisko w wielu sprawach. - Niech każda partia buduje swoją pozycję i będzie z tego pożytek – mówił Oleksy. Nie wykluczył wspólnej listy do europarlamentu SLD i Ruchu. - Tu Leszek Miller się nie deklarował, że jest przeciw - mówił Oleksy.
W opinii jego opinii, jest sporo czasu na to, ażeby obie formacje poznały się bliżej, zidentyfikowały, co jest w kraju najważniejsze dla społeczeństwa i określiły swoją gotowość do współdziałania. - Bo inaczej nie ma efektów w walce politycznej o władzę - dodał.
"Palikot się rozpędził"
- Leszek Miller ma prawo nie akceptować tego, co Janusz Palikot naopowiadał oskarżając Leszka Millera. Palikot się rozpędził z ocenami wielkiego kalibru i tu nie mam żadnej wątpliwości - oświadczył wiceszef SLD.
zew, PAP