- Priorytetem jest jednocześnie posunięcie do przodu najpilniejszych kwestii i rozwikłanie kryzysu europejskiego - powiedział szef dyplomacji w telewizji BFM kilka minut przed objęciem swych funkcji przy Quai d'Orsay, gdzie mieści się siedziba francuskiego MSZ.
- Do głębi czuję się Europejczykiem, lecz potrzebujemy innej Europy, Europy, która będzie bardziej zogniskowana wokół zatrudnienia. Jest to wyjątkowo trudne, lecz z jednym z moich ministrów, Bernardem Cazeneuve, będziemy w tej sprawie bardzo ciężko pracować - zapewnił Fabius.
Podobnie jak Fabius, minister ds. europejskich Cazeneuve, był przeciwnikiem europejskiej konstytucji, odrzuconej przez Francuzów w referendum.
- Od dawna pracuję z Francois Hollande'em nad kwestiami międzynarodowymi. Od kiedy został wybrany na prezydenta, natychmiast poinformował mnie, jakie będzie moje stanowisko, a premier Jean-Marc Ayrault następnie to potwierdził - powiedział Fabius. - Jest to jedyne stanowisko, które bym zaakceptował - przyznał.
Powołany 16 maja nowy francuski rząd ma po raz pierwszy obradować 17 maja po południu. Po spotkaniu Rady Ministrów prezydent Hollande udaje się do Waszyngtonu, gdzie 18 maja spotka się w Białym Domu z prezydentem USA Barackiem Obamą i weźmie udział w szczycie G8, który odbędzie się 18 i 19 maja w Camp David.sjk, PAP