Po naradzie prokuratorów w tej sprawie Seremet powiedział, że całość materiałów śledztwa łódzka prokuratora będzie mogła przekazać warszawskiemu sądowi, prowadzącemu proces w sprawie zabójstwa byłego szefa polskiej policji, dopiero po zakończeniu swego postępowania. Proces został niedawno odroczony bez terminu. Sąd czeka na materiały z Łodzi.
- Uzyskałem zapewnienie od prokuratorów z Łodzi, że horyzont czasowy, o którym możemy mówić, gdy idzie o zakończenie ich śledztwa to najwcześniej koniec tego roku. Przed zakończeniem śledztwa prokuratura łódzka nie będzie w stanie przekazać całości materiałów prokuratorowi oskarżającemu przed warszawskim sądem, a także temu sądowi - mówił Seremet. Jak wyjaśnił, gdyby materiały przekazano wcześniej, mogłoby dojść do publicznego i jawnego roztrząsania spraw, które ze względu na dobro łódzkiego śledztwa nie powinny być jeszcze ujawniane.
Obie wersje, "łódzka i warszawska", mają nieścisłości - przyznał Seremet, który uchylił się od odpowiedzi na pytanie, którą ocenia jako bardziej wiarygodną.
W kwietniu łódzka prokuratura apelacyjna, która prowadzi śledztwo ws. śmierci generała, poinformowała, że do zabójstwa doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej, a sprawcy zamierzali ukraść samochód należący do byłego szefa policji. Aresztowano pięć osób. Dwie z nich: Igor M., ps. Patyk i Mariusz M. usłyszały zarzuty zabójstwa.
W Warszawie trwa zaś proces Ryszarda Boguckiego (zezwolił na ujawnianie danych) i Andrzeja Z., "Słowika", oskarżonych m.in. o nakłanianie do zabójstwa Papały. Ze względu na ostatnie ustalenia łódzkiej prokuratury rozprawę odroczono bezterminowo.mp, pap