Gdyby wybory odbyły się dziś, Obama zdobyłby 46 procent głosów, a na Romneya głosowałoby 39 procent Amerykanów. Reszta jest niezdecydowana.
Procentowa różnica między obu politykami ociera się o granicę błędu statystycznego, ale jeszcze trzy tygodnie temu cieszyli się oni jednakowym poparciem po 46 procent.
Obama i Romney mają za sobą lojalnych sympatyków swoich partii - pierwszy cieszy się poparciem 88 procent Demokratów, drugi - 84 procent Republikanów.
Wśród niezależnych wyborców 34 procent chce głosować na Romneya, a 29 procent na prezydenta. W zeszłym miesiącu przewaga Romneya nad Obamą w tej grupie wyborców była jednak dużo większa: 46 do 33 procent.
Obama nadal jest faworytem kobiet - 55 procent zamierza głosować na niego, a tylko 33 procent na jego republikańskiego rywala. Wśród mężczyzn więcej woli Romneya (46 procent) niż Obamę (37 procent).
Wiarygodności sondażowi Fox News przydaje fakt, że jest to telewizja zdecydowanie sympatyzująca z Republikanami.
mp, pap