Tymczasem minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że Polacy muszą polubić starość. Z emeryturą w wysokości 800 zł? Powodzenia!
Tak wygląda polska rzeczywistość. W tej sytuacji mało poważnie brzmią słowa szefa MSZ. Radosław Sikorski stwierdził, iż wolałby, by Polacy, którzy wyjechali za chlebem do Holandii wrócili, i zamiast w Niderlandach, pracowali nad wzrostem PKB w Polsce.
Oni też by chcieli, panie ministrze. Tylko po co mieliby wracać do kraju, w którym oficjalne bezrobocie od dawna utrzymuje się na kilkunastoprocentowym poziomie? W którym młodzi godzą się na pracę za kilkaset złotych na rękę? W którym drogi pękają zanim zostaną oddane do użytku, a urzędnicy państwowi bez względu na wszystko zawsze są nagradzani?
Może zamiast zajmować się budową boisk i stadionów trzeba było zlikwidować bariery krępujące polską gospodarkę? Może zamiast walczyć z PiS-em trzeba było pisać dobre ustawy? Może nie trzeba było podnosić podatków? Może sprawy obywateli są ważniejsze od partyjnych rozgrywek?
Szkoda, że minister Sikorski nie wygłosił swojego apelu do emigrantów na polskiej wsi. W świetle informacji o emeryturach przekaz byłby jeszcze bardziej groteskowy.
Jakub Czermiński, Wprost.pl
By żyło się lepiej? - szczegóły na Wprost.pl
Kobiety będą pracować o 7 lat dłużej. Emerytura wzrośnie im o... 28 zł. Mężczyznom - o 8 zł
Sikorski: Polacy, wracajcie do kraju
Minister pracy: Polacy muszą polubić starość
Minister okłamał rolników? "Zablokujemy Bydgoszcz, nie obchodzi nas, że będzie Euro"