Zdaniem Schetyny, dopiero postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry domknie sprawę Sawickiej. - Trybunał będzie symbolicznym wskazaniem na tych, którzy takie prowokacje, jak sprawa Sawickiej przygotowywali – powiedział Schetyna.
Dodał, że Sawicka jest także "koronnym przykładem na polityczną prowokację i wykorzystaniem służb przeciwko opozycji, z czym mieliśmy do czynienia w latach 2005-2007". - To była polityczna prowokacja. Ja nie chcę uniewinniać pani Beaty Sawickiej, ale cała konstrukcja prowokacji i poszukiwania u politycznych przeciwników słabości (...) miała miejsce - ocenił.Trybunał
Schetyna przypominał, że kilka tygodni temu wrócił temat wniosku o TS dla byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. - Ta sprawa ciągle jest w zawieszeniu, nie jest zamknięta. Myślę, że to jest prawdziwe i dobre dopełnienie historii Beaty Sawickiej - oświadczył. Schetyna nie chciał jednak jednoznacznie zadeklarować, czy jego ugrupowanie złoży wniosek o TS Ziobry i Kaczyńskiego. Podkreślił, że konstytucjonaliści sprawdzają jego jakość i szanse na złożenie. - Ta sprawa (wyrok dla Sawickiej - red.) mówię zupełnie wprost nie ma swojego końca. To nie jest coś, co kończy sprawę, że doszło do przestępstwa, ponieważ kontekst jest szerszy i jednoznaczny. Służby specjalne były wykorzystywane przeciwko opozycji politycznej w tych latach (2005-2007 - red.) - powiedział Schetyna.
Wyrok
Warszawski sąd okręgowy skazał Sawicką na karę trzech lat więzienia. Uznał ją za winną płatnej protekcji, żądania i przyjęcia łapówki. CBA zatrzymało Sawicką, ówczesną posłankę PO, w październiku 2007 r.
Eb, rmf Fm