„Wprost" pokazuje Thatcher oczyma jej współpracowników. Przytacza opowieści o tym, że pija jedynie szkocką wodę mineralną i lubi świeże kwiaty na stole. „Dzień pani minister zaczyna się zwykle... poprzedniej nocy. Czasem krąży wokół uczestników nocnych rządowych posiedzeń, krzepiąc morale swego wojska" – mówił jeden z jej współpracowników.
Thatcher podczas trzydniowej wizyty w Polsce spotkała się zarówno z przywódcami komunistycznych władz, Wojciechem Jaruzelskim i premierem Mieczysławem Rakowskim, jak i z liderami opozycji, w tym z Lechem Wałęsą i Józefem Glempem. Spotkania te były sygnałem poparcia dla przemian, jakie zachodziły w tym czasie w Polsce.„Pani premier przede wszystkim jest politykiem światowego formatu. Thatcher z zainteresowaniem i aprobatą od samego początku odnosiła się do radzieckiej prieriestrojki. Dostrzega w tych przemianach szanse złagodzenia napięcia międzynarodowego, rozwoju współpracy i zacieśnienia kontaktów Wschód-Zachód" – opisuje brytyjską premier tygodnik.
„Jest oczywiste, że po mojej wizycie w Polsce stosunki polsko-brytyjskie staną się w sposób wyraźny bliższe, zwłaszcza, jeśli chodzi o kwestie dotyczące wymiany kulturalnej, szkolenia kadry zarządzającej, wymiany uczniów i pedagogów. W sprawach finansowych główna zmiana nastąpi, gdy Polska zakończy rokowania z Międzynarodowym Funduszem Walutowym" – mówiła Thatcher.„Wprost" zwrócił także uwagę na fenomen „thatcheryzmu". „Jest to w praktyce elastycznie stosowana konserwatywna wykładnia nowoczesnego kapitalizmu, kształtująca działania rządu według następujących reguł: inflacja i pochodne jej zjawiska są największym złem. Należy żyć w granicach posiadanych środków, czyli nie można wydawać więcej niż się zarabia. Podstawą każdego sukcesu w gospodarce jest przedsiębiorczość obywateli, wsparta wolnością wyboru postępowania" – tłumaczył brytyjski publicysta Peter Koening.
„W Wielkiej Brytanii „Tatcheryzm" przyniósł spore efekty. Opanowano inflację, stworzono w ciągu ostatnich pięciu lat ponad 1,3 miliona nowych miejsc pracy. Bezrobocie spadło z 13 do 9 procent. Zrezygnowano z utrzymywania stoczni oraz nierentownych hut i kopalń. Teraz w Wielkiej Brytanii rozwija się przemysł komputerowy, informatyczny, biotechnologia i wszelkie dziedziny chemii"- pisał „Wprost".Wizyta Margaret Thatcher była dla Polski jasnym sygnałem, iż proces pokojowych rozmów z opozycją jest w pełni popierany przez Zachód. Była to ścieżka prowadząca nie tylko do uspokojenia nastrojów w kraju, lecz także strategia zbliżająca Polskę do reszty Europy. Wizyta brytyjskiej premier pomogła utrwalić zachodzące w kraju przemiany.