Czytaj więcej na Wprost.pl
23 argumenty za odwołaniem szefowej MEN. "Szumilas niszczy edukację"
Zdaniem Tuska dane mówią o czymś innym. - Tylko sama subwencja (oświatowa) w roku 2007 wynosiła 28 mld zł, a w roku 2012 prawie 39 mld zł - powiedział premier. Według szefa PO i rządu, ta "tak radykalnie większa" w roku 2012 subwencja przypada na prawie milion mniej uczniów i przedszkolaków.
"Jaka miara dla duetu Giertych-Kłosowski?"
Tusk zwracając się do Sławomira Kłosowskiego (PiS) - byłego wiceministra edukacji - który przedstawiał wniosek o odwołanie minister edukacji zaznaczył, że pozwolił sobie on na stwierdzenie, że minister Szumilas jest najgorszym ministrem edukacji od 1989 roku "i jako uzasadnienie tej zaskakującej tezy podał atmosferę w szkołach".- Nie wiem, jaką miarę znaleźć dla duetu Giertych-Kłosowski, jeśli atmosfera w szkołach, wśród dzieci, nauczycieli, rodziców, w mediach miałaby być głównym kryterium oceny jakości pracy ministrów. Mnie wyobraźnia nie podpowiada epitetu, jakim musiałby pan się posłużyć, gdyby pan zastosował swoje sposoby argumentowania - stwierdził szef rządu.
Premier przywoływał też słowa Kłosowskiego, że "dobry minister edukacji, z dobrą pozycją w rządzie powinien tupnąć nogą lub pięknie się uśmiechnąć, by uzyskać dobre dla resortu decyzje".
"Jak pan tupał albo uśmiechał się?"
- Mam nadzieję, że pan zademonstruje, jak pan tupał albo uśmiechał się wobec pana premiera Kaczyńskiego lub ministra Giertycha, gdy zwracał uwagę na dostęp przedszkolaków i uczniów do ciepłej wody - mówił Tusk. Jak zaznaczył, w 2011 roku w 704 placówkach nie było dostępu do ciepłej wody. - To zdecydowanie za dużo - ocenił. Według szefa rządu, w 2007 roku ta liczba sięgała 3 tys. placówek.
- Może pan minister Kłosowski tupał nogą lub wdzięcznie się uśmiechał do premiera Kaczyńskiego, gdy rozmawialiście o likwidacji szkół. Gdy pan był ministrem, likwidacji uległo dwukrotnie więcej szkół niż w 2011 roku - powiedział premier.
zew, PAP