Również kilka arabskich stacji telewizyjnych informowało, że Mursi wyprzedził pozostałych 12 kandydatów startujących w pierwszej turze. Oficjalne wyniki mają być znane dopiero na początku przyszłego tygodnia. Pierwsze wolne wybory prezydenckie w Egipcie przemieniły się w zacięty wyścig między kandydatami islamskimi a laickimi wywodzącymi się z obalonego w ubiegłym roku reżimu Mubaraka.
Bractwo Muzułmańskie, zdelegalizowane za czasów Mubaraka, liczy, że w wyborach prezydenckich umocni władzę po dobrym wyniku islamistów w wyborach parlamentarnych na przełomie 2011 i 2012 roku.
Przed wyborami Bractwo zapowiadało "odrodzenie" Egiptu, nie tylko dzięki zwalczaniu powszechnej za Mubaraka korupcji i odbudowie infrastruktury, ale także na drodze zwiększenia roli islamskiego prawa. Związanych z tym ograniczeń obawiają się umiarkowani muzułmanie, świeccy Egipcjanie, a także chrześcijańska mniejszość. Koptowie w Egipcie stanowią około 10 procent 83-milionowego społeczeństwa i są największą chrześcijańską społecznością na Bliskim Wschodzie.
ja, PAP