Zdaniem Mularczyka "konieczne jest, aby premier odniósł się do fatalnej sytuacji, która ma miejsce w systemie ochrony zdrowia". Jak dodał, szef rządu powinien również poinformować, jaka jest jego decyzja w sprawie odwołania szefa NFZ Jacka Paszkiewicza. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz złożył w czwartek wniosek do premiera o odwołanie Paszkiewicza. Politycy SP uważają, że wniosek ministra zdrowia jest zasadny. - Pan Jacek Paszkiewicz odpowiedzialny jest za zapaść systemu zdrowia. Przez ostatnie lata, kiedy zarządzał NFZ doszło do wielu nieprawidłowości - stwierdził Mularczyk.
Według niego, prezes NFZ postawił się ponad prawem, wprowadzając 30 kwietnia kary dla lekarzy za błędy w wypisywaniu recept, które w styczniu parlament wyrzucił z ustawy refundacyjnej. - Działania pana Paszkiewicza były w naszej ocenie niezgodne z prawem - podkreślił poseł. Zaznaczył, że SP domaga się od premiera, aby powołując nowego prezesa NFZ, zobligował go do uchylenia zarządzenia dotyczącego wzorów omów. - W przeciwnym przypadku odwołanie nie ma sensu - ocenił szef klubu SP. W przepisach dotyczących wzoru umowy znalazł się m.in. zapis o zwrocie przez lekarza, który podpisał umowę, kwoty nienależnej refundacji z odsetkami w przypadku wypisania recepty nieuzasadnionej udokumentowanymi względami medycznymi lub niezgodnej z uprawnieniami pacjenta.
eb, pap