Donald Tusk pytany o zapalenie przez Janusza Palikota skręta podczas Marszu Wolnych Konopi przed Sejmem 26 maja podkreślił, że "trudno sprawdzić co palił lider Ruchu Palikota", ponieważ "on już tyle rzeczy palił i później się okazywało, że to były takie puste manifestacje". - Ja nie będę sprawdzał (co palił Palikot) - dodał szef rządu.
Palikot 26 maja zapalił w podczas demonstracji pod Sejmem coś, co wyglądało jak joint. Gdyby rzeczywiście palił marihuanę - byłoby to naruszenie obowiązującego w Polsce prawa. Tusk pytany o to, czy prokuratura zajmie się sprawą lidera Ruchu Palikota podkreślił, że "posła obowiązuje przestrzeganie prawa" i zapewnił, że "będzie się domagał normalnego, rzetelnego postępowania i policji i wszystkich służb zawsze wtedy, kiedy będzie naruszane prawo". - Czy to jest okupowanie Sejmu, czy to jest palenie marihuany - dodał nawiązując do protestu Solidarności pod Sejmem z 11 maja.
- Każda demonstracja musi być także w ramach prawa. Także i tutaj należy się spodziewać działań przynajmniej sprawdzających - dodał szef rządu mając na myśli happening w wykonaniu Janusza Palikota.
- Każda demonstracja musi być także w ramach prawa. Także i tutaj należy się spodziewać działań przynajmniej sprawdzających - dodał szef rządu mając na myśli happening w wykonaniu Janusza Palikota.
PAP, arb