Żołnierze unikają kontaktu z psychiatrami
Wśród pacjentów kliniki są żołnierze, którzy mają za sobą po sześć półrocznych zmian. - Razem z przygotowaniami do misji daje to cztery-pięć lat nieobecności - powiedział Tworus. - Szacujemy, że 10-15 procent uczestników misji potrzebuje naszej pomocy, chociaż sami weterani mówią, że może ich być więcej – powiedział współtwórca kliniki prof. Stanisław Ilnicki. Dodał, że niektórzy żołnierze unikają kontaktu z psychiatrami, a ich problemy nie wywołują objawów choroby psychicznej.
- Widoczne zmiany w zachowaniu to impulsywność, drażliwość, szukanie izolacji, unikanie przyjaciół, zmiana stylu życia, alkohol – powiedział profesor. Ilnicki zaznaczył, że poza dolegliwościami psychicznymi, lekarze zwracają uwagę na możliwe uszkodzenia neurologiczne, spowodowane np. hukiem bliskich wybuchów, a także na somatyczne skutki silnego stresu.
"Motywacja finansowa to za mało. Trzeba być silnym"
- Człowiek wyjeżdżający na misję musi być dojrzały i dostatecznie silny, motywacja finansowa to za mało – podkreślił Ilnicki. Powiedział, że szpital chciałby śledzić losy żołnierzy wyjeżdżających na misje i gromadzić dane medyczne, aby odpowiedzieć na pytanie, jak często można wyjeżdżać na misje bez uszczerbku dla zdrowia psychicznego. Zwrócił też uwagę na „niedoceniony problem" opieki psychicznej nad rodzinami służących za granicą żołnierzy.
- Należy monitorować działania ustawy o weteranach, aby dostrzeżone usterki wyeliminować przy okazji najbliższej nowelizacji – powiedział profesor. - Żołnierze oczekują szacunku. Dobrze, że będzie obchodzony dzień weterana – dodał.
Obchodzony 29 maja Dzień Weterana Działań poza Granicami Kraju wprowadziła obowiązująca od dwóch miesięcy ustawa o weteranach. Przyznaje ona uczestnikom misji zagranicznych m.in. dodatki do rent i emerytur, ulgi na przejazdy komunikacją publiczną, dopłaty do nauki oraz bezpłatną pomoc psychologiczną. Status weterana lub weterana poszkodowanego żołnierze i funkcjonariusze służb mundurowych mogą uzyskać na własny wniosek. Do tej pory do MON wpłynęło ponad 1100 takich podań, a do MSW - trzy.sjk, PAP