Jak mówiła Merkel, Rathenau był "trzeźwym marzycielem, pragmatycznym wizjonerem". - Był kimś, kto w czasie głębokich kryzysów widział szansę reformy i postępu; była to osoba, która wierzyła w moc porozumienia, ale był też na tyle realistą, że nie przeoczył cieni w pozornie słonecznych czasach - powiedziała kanclerz Niemiec.
- Drogi Donaldzie, pozwól, że dokonam tutaj porównania. Również twoje polityczne działanie wyrasta z woli zwalczania bezprawia, utorowania drogi postępowi społecznemu oraz przeforsowania i wdrażania odpowiednich reform politycznych - zwróciła się do polskiego premiera.
Przypomniała, że pod koniec lat 70. Tusk należał do założycieli studenckiego komitetu Solidarności w Gdańsku. - Również ty nadałeś twarz ruchowi, który objął całą Polskę, a później również zmienił swoich sąsiadów oraz ostatecznie całą Europę. Działałeś w sposób zaangażowany, żeby otworzyć bramy do swobodnego współistnienia na naszym kontynencie" - mówiła kanclerz Niemiec.
Dodała, że "wydarzenia w Polsce działały jak pobudka dla całej Europy". - Bez odważnego zaangażowania wielu ludzi w Europie Środkowej i Wschodniej na rzecz życia w wolności i samostanowieniu również zjednoczenie Niemiec byłoby niewyobrażalne. Za odwagę i wolę do wolności my, Niemcy jesteśmy i pozostaniemy wdzięczni z całego serca - oświadczyła kanclerz Niemiec.
Jak powiedziała, "wcielana dzisiaj w życie w sposób oczywisty różnorodność jest wyrazem wolności, którą się cieszymy". - Wolność i różnorodność stanowią dwie strony tego samego medalu, który chronimy jako wartościowy skarb naszej wspólnoty, w której każdy może się włączyć i mieć równoprawny udział w sposób równoprawny - powiedziała Merkel.mp, pap