Bronisław Komorowski zaprosił do Pałacu Prezydenckiego liderów partii politycznych na debatę o rynku pracy. Prawo i Sprawiedliwość oczekiwało od prezydenta, że spotka się tylko z Jarosławem Kaczyńskim na rozmowie o reformie emerytalnej. Wcześniej Komorowski spotkanie obiecał, nie dodał jednak, że w Pałacu będą obecni politycy innych ugrupowań. - Mamy do czynienia z prymitywną manipulacją, ubolewamy nad tym - powiedział na antenie TVN 24 wiceszef PiS Mariusz Kamiński.
Polityk PiS przypomniał, że inicjatorem spotkania w Pałacu Prezydenckim był prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Jako lider największego ugrupowania opozycyjnego zwrócił się do prezydenta naszego państwa o spotkanie i rozmowę na tematy niezwykle ważne, najważniejsze w tym momencie, jeśli chodzi o sprawy wewnętrzne, czyli dotyczące podniesienia wieku emerytalnego - podkreślił Kamiński. Dodał, że jego partia mogło oczekiwać, że prezydent spotka się z Kaczyńskim. - Doszło jednak do nieprzyjemnej manipulacji, nielicującej z powagą urzędu prezydenta. W sytuacji, kiedy lider opozycji prosi o spotkanie prezydenta swojego kraju, prezydent najpierw poprzez swoich pośredników stwarza wrażenie, że do niego dojdzie, a potem zmienia reguły - ocenił poseł PiS.
- Propozycja Jarosława Kaczyńskiego była taka, żeby kierownictwo PiS spotkało się z prezydentem, żeby był element symbolicznego otwarcia w relacjach z prezydentem. W odpowiedzi prezes PiS usłyszał od szefa Kancelarii Prezydenta, że Bronisław Komorowski chciałby się z Jarosławem Kaczyńskim spotkać w cztery oczy - oświadczył Kamiński i dodał, że - jego zdaniem - to prezydent Komorowski spowodował, że do spotkania nie dojdzie. - Jak Bronisław Komorowski mógł oczekiwać, że Jarosław Kaczyński spotka się z Januszem Palikotem? - pytał poseł PiS.
- Zaufanie do głowy państwa zostało bardzo mocno nadwyrężone, ale niewątpliwie są sprawy tak ważne dla kraju, że trzeba wznieść się ponad urazy - podsumował Kamiński.
sjk, TVN 24
- Propozycja Jarosława Kaczyńskiego była taka, żeby kierownictwo PiS spotkało się z prezydentem, żeby był element symbolicznego otwarcia w relacjach z prezydentem. W odpowiedzi prezes PiS usłyszał od szefa Kancelarii Prezydenta, że Bronisław Komorowski chciałby się z Jarosławem Kaczyńskim spotkać w cztery oczy - oświadczył Kamiński i dodał, że - jego zdaniem - to prezydent Komorowski spowodował, że do spotkania nie dojdzie. - Jak Bronisław Komorowski mógł oczekiwać, że Jarosław Kaczyński spotka się z Januszem Palikotem? - pytał poseł PiS.
- Zaufanie do głowy państwa zostało bardzo mocno nadwyrężone, ale niewątpliwie są sprawy tak ważne dla kraju, że trzeba wznieść się ponad urazy - podsumował Kamiński.
sjk, TVN 24