Portugalia - Turcja 1:3 (0:1)
Bramki: dla Portugalii - Nani (57); dla Turcji - Umut Bulut - dwie (35, 52), Pepe (88-samob.).
Sędziował: Stephan Studer (Szwajcaria). Widzów: 65 000.
Portugalia: Rui Patricio (72-Eduardo); Miguel Lopes (87-Ricardo Quaresma), Pepe, Bruno Alves (70-Ricardo Costa), Fabio Coentrao; Joao Moutinho, Miguel Veloso (70-Custodio), Raul Meireles (87-Helder Postiga); Nani, Hugo Almeida (73-Nelson Oliveira), Cristiano Ronaldo.
Turcja: Volkan Demirel; Hamit Altintop, Bekir Irtegun, Omer Toprak, Hasan Ali Kaldirim; Sercan Sararer (73-Selcuk Inan), Emre Belozoglu (73-Nuri Sahin), Mehmet Topal (90-Engin Baytar), Arda Turan (82-Caner Erkin); Burak Yilmaz (62-Tunay Torun), Umut Bulut (90-Mustafa Pektemek).
Ostatni sprawdzian przez finałami piłkarskich mistrzostw Europy znowu nie był udany dla Portugalii, która przegrała 1:3 z Turcją. Na dodatek przy stanie 1:2 Cristiano Ronaldo nie wykorzystał rzutu karnego. To był drugi słaby występ zespołu w ostatnich dniach, w środę tylko remis 0:0 z Macedonią był pierwszym sygnałem mówiącym o formie dalekiej od... mistrzowskiej. Portugalia fatalnie grała w defensywie, zawiodła także skuteczność strzelecka.
Początek nie zapowiadał klęski. Portugalia szybko uzyskała przewagę, ale nie potrafiła jej wykorzystać. Trzy świetnie sytuacje strzeleckie zmarnował Hugo Almeida. Takich okazji nie tracą Turkowie - w 35. minucie Bulut ograł w polu karnym Fabio Contrao i z bliska pokonał bramkarza Portugalii.
W kilka minut po zdobyciu kontaktowej bramki przez Naniego, kolejną okazję zmarnował Ronaldo przy karnym. Gwiazdor Realu strzelił za lekko, Volkan Demirel wyczuł jego intencje i obronił. Ostatni, samobójczy gol padł po wybiciu piłki z linii bramkowej, która trafiła w Pepe i pechowo wpadła do bramki Portugalii.
ja, PAP