Wyciekły tajne listy do papieża o Tadeuszu Rydzyku. "Polskie władze igrają z lwem"

Wyciekły tajne listy do papieża o Tadeuszu Rydzyku. "Polskie władze igrają z lwem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
o. Tadeusz Rydzyk (fot. newspix.pl/Aleksander Majdanski) Źródło: Newspix.pl
List nuncjusza apostolskiego w Polsce arcybiskupa Celestino Migliore do watykańskiego sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone na temat ojca Tadeusza Rydzyka ujawniono w wydanej we Włoszech książce „Jego Świątobliwość” Gianluigiego Nuzziego.

Głośne dzieło włoskiego dziennikarza o podtytule „Tajne dokumenty Benedykta XVI" powstało na podstawie poufnej korespondencji kościelnych hierarchów, która w ostatnich miesiącach wyciekła do mediów zza Spiżowej Bramy.

(Nie) jawna korespondencja

Ujawniony w książce list abpa Migliore do watykańskiego kardynała dotyczy wydarzeń z czerwca 2011 roku. Polski MSZ wystosował wtedy do  Watykanu notę w związku z wypowiedzią ojca Rydzyka w Brukseli, że w  Polsce panuje totalitaryzm. Jak podał MSZ w nocie, rząd polski zaprotestował przeciwko „osłabianiu wizerunku Polski i szkodzeniu mu za  granicą" oraz prosił Stolicę Apostolską, której podlegają zakony w  Kościele Katolickim, o „podjęcie działań, które zapobiegną tego typu działaniom w przyszłości”.

28 czerwca, trzy dni po wystosowaniu noty, nuncjusz apostolski w  Warszawie w liście napisał, że odwiedził polskiego wiceministra spraw zagranicznych Jana Borkowskiego, który rozmawiał z nim na ten temat. Abp Migliore podkreślił: „Z ewidentnym zakłopotaniem powiedział on, że nie oczekuje ode mnie natychmiastowej odpowiedzi, ale byłby wdzięczny za  jakiś przydatny element, o którym mógłby poinformować ministra".

„Dodał następnie, że nota wywołała w kraju debatę, która może zaostrzyć klimat kampanii wyborczej. Oczywiste wydaje mi się to, co  rozmówca potwierdził na zakończenie rozmowy, a mianowicie że – choć późno - minister zdaje sobie sprawę z tego, iż podjął krok pospieszny i  nieproporcjonalny, który może obrócić się przeciwko niemu w wymiarze politycznym, w przebiegu kampanii wyborczej" - stwierdził abp Migliore w  liście do kardynała Bertone.

Watykan chronił Polskę przed kompromitacją

Podkreślił, że nie można "zabronić" żadnemu obywatelowi, nawet duchownemu, posiadania opinii politycznych bądź prowadzenia działalności, którą wysoce pobieżnie, niesprawiedliwie i sprzecznie z  interesami społeczeństwa określa się jako biznesową. Brak noty z  watykańskiego biura prasowego w tej sprawie uzasadnił troską "właśnie o  to, by Polska uniknęła kompromitacji w momencie, gdy przejmuje europejską prezydencję".

„Zanotowałem u rozmówcy wielką wolę i pośpiech, by incydent uznać za  zamknięty, także w perspektywie klimatu kampanii wyborczej. Zapewniłem go, że Stolica Apostolska nie ma zamiaru podejmować wyzwania rzuconego w  nocie, na wysłanie której nie pozwoliłaby sobie nawet Kuba czy Sudan" -  podkreślił nuncjusz apostolski. Zapewnił następnie: „Dlatego w  stosunkach dwustronnych gotowi jesteśmy przewrócić kartę. Jeden krok już uczyniliśmy, przekonując Rydzyka, by się wytłumaczył i przeprosił, i  gwarantujemy, że będziemy czuwać”.

"Polacy sami podsycają ten ogień"

List zawiera dalej słowa abpa Migliore: „Nie będą mogli (polskie władze - red.) się łudzić: jeśli przeciągną strunę i sprowokują ojca Rydzyka (który nie ugiął się przed notą, ale wobec prośby nuncjusza i  towarzyszącego mu miejscowego biskupa - red.), igrają z lwem, który podbije stawkę". „W tym momencie nie będą mogli prosić Stolicy Apostolskiej o  ugaszenie ognia, który sami podsycają. Biorąc pod uwagę podejmowane przez ministerstwo spraw zagranicznych środki zaradcze oraz dla dobra pokoju Kościoła w Polsce, sugerowałbym nieśmiało, że stosowne byłoby udzielić na tę notę odpowiedzi ustnej” -  ocenił nuncjusz apostolski w liście do sekretarza stanu.

Na początku lipca minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział dziennikarzom w Rzymie, że sprawę noty w sprawie polskiego redemptorysty uważa za zamkniętą.

ja, PAP