O. Rydzyk, okrzyki o hańbie i cenzurze, do tego kagańce i odpowiednio ostre wystąpienia polityków PiS i Solidarnej Polski - to wszystko zapewniło TV Trwam miejsce wśród najważniejszych newsów dnia, także w mediach "głównego nurtu", które rzekomo walczą z tą telewizją i Radiem Maryja, jak tylko mogą. A trzeba pamiętać, że wysłuchanie publiczne to rzecz w PE codzienna i bez większego znaczenia. Zazwyczaj mało który europoseł fatyguje się na salę.
Tymczasem o. Rydzyk jest w Polsce tak prześladowany, że właśnie ogłosił (informację podał portal wpolityce.pl), iż następnym razem będzie się starał o dwa miejsca na multipleksie, bo chce zrobić także telewizję dla młodzieży.
Czemu o tym piszę? Bo kontrowersyjny zakonnik z Torunia powinien być wzorem do naśladowania dla tych polityków, którzy nie mogą się przebić do świadomości ogółu. Janusz Korwin-Mikke, Paweł Kowal, Marek Jurek - wszyscy powinni jeździć do Torunia po lekcje. Jak słabość przekuć w siłę, jak prezentować się w roli ofiary, jak robić wokół siebie szum, jak z niszy zrobić mainstream? Ojciec Rydzyk wie to doskonale.
Czy będzie się chciał z dobroci serca podzielić tą wiedzą z kanapowymi politykami? Skoro swych tajników nie ujawnił ani PiS-owi, ani ziobrystom - mocno wątpliwe, by zrobił to dla Nowej Prawicy czy PJN-u. Mimo to liderzy partii często nawet nieuwzględnianych w sondażach powinni się na toruńskie korepetycje próbować zapisać. Ich dotychczasowe próby zawładnięcia umysłami Polaków spaliły na panewce - to znak, że brakuje im podstawowych umiejętności z zakresu marketingu. Ojciec Rydzyk zaś zna temat od podszewki. Jest trochę jak Lech Wałęsa - nie teoretyk, a praktyk.
Jakub Czermiński, Wprost.pl
O. Rydzyk nie składa broni - szczegóły na Wprost.pl
"Hańba" i kagańce - prawica walczy o koncesję dla o. Rydzyka w Brukseli
PiS protestuje w Brukseli w obronie TV Trwam. "To ograniczanie wolności mediów"
"UE jest wrażliwa na dyskryminację Żydów. Czy zareaguje na dyskryminację katolików?"