Mularczyk powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że celem projektu noweli SP jest umożliwienie danej rodzinie zbiórki na rzecz osoby potrzebującej pomocy, jeśli zebrane w ten sposób pieniądze mają być przeznaczone na cel zdrowotny lub społeczno-opiekuńczy. - To oznacza, że rodzic, babcia czy też dziecko będą mogli zbierać środki np. za pomocą internetu - tłumaczył.
Szef klubu SP zwrócił uwagę, że obecnie na zbiórkę publiczną należy mieć zgodę odpowiedniego organu administracji. Zaznaczył, że propozycja jego klubu zakłada odejście od ścigania osób, które nie uzyskały pozwolenia na przeprowadzenie zbiórki publicznej m.in. w celu społeczno-opiekuńczym. W propozycji SP jest jednak uwzględniona możliwość skontrolowania zbiórki przez właściwy organ administracji.
Mularczyk zauważył, że ustawa o zbiórkach publicznych funkcjonuje w Polsce od 1933 roku. - Ta ustawa nie jest dostosowana do obecnych realiów, w jakich żyjemy - przekonywał. Dowodził, że obowiązujące przepisy utrudniają zbieranie środków rodzinom chorych.
Według ustawy o zbiórkach publicznych pozwolenia na przeprowadzenie takiej akcji udzielają: wójt, burmistrz, prezydent miasta, starosta, marszałek województwa, minister spraw wewnętrznych. Pozwolenie na zbiórkę publiczną może być udzielone tylko wówczas, gdy cel zbiórki nie jest przeciwny prawu oraz jest godny poparcia z punktu widzenia interesu publicznego. Ustawa zabrania zbiórek organizowanych w interesie osobistym.
Zakłada też, że pozwolenie na zbiórkę publiczną może być udzielone jedynie stowarzyszeniom i organizacjom, które mają osobowość prawną albo komitetom organizowanym dla przeprowadzenia określonego celu, który powinien być zgodny ze statutem stowarzyszenia lub organizacji, bądź z aktem organizacyjnym komitetu.mp, pap