Brak polityki medialnej, słabe notowania partii w sondażach i brak wewnątrzpartyjnej demokracji - TOK FM podaje, że ze względu na wszystkie te powody kilku posłów Solidarnej Polski negocjuje powrót do PiS-u. Zbigniew Ziobro tworząc ugrupowanie kilka miesięcy temu zapewniał, że w odróżnieniu od PiS-u decyzje będą w jego partii podejmowane w pełni demokratycznie.
- W każdej formacji politycznej są osoby bardziej lub mniej zadowolone, mają prawo mieć swoje ambicje. Nie każdy w ramach demokratycznych wyborów czy decyzji pełni taką funkcję, jaką by sobie życzył. Wszędzie zdarzają się napięcia i frustracje - podkreśla Ziobro pytany o bunt części posłów. Lider Solidarnej Polski przyznaje jednocześnie, że PiS nieustannie kusi działaczy jego ugrupowania. - Nawet są składane propozycje miejsc na listach do Parlamentu Europejskiego. Podchodzę do tego z pewnym zdziwieniem, że Jarosław Kaczyński chce w ten sposób uprawiać politykę - ubolewa. Z nieoficjalnych informacji wynika, że warunki powrotu do PiS-u negocjuje pięciu posłów Solidarnej Polski - rozmowy kończą się jak dotąd fiaskiem bo "ziobryści" chcą w zamian za powrót do partii Kaczyńskiego "jedynek" na listach wyborczych. - Nikt nie ciągnął ich wołem ani traktorem, by przyszli do nas. Nie chcemy tworzyć konfliktu, nie będziemy nikogo zamykać w klatce - ucina temat Ziobro.
TOK FM, arb
TOK FM, arb