Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin przekonuje, że gdyby prezes PZPN Grzegorz Lato miał honor to podałby się do dymisji. - Mówiąc szczerze nie spodziewam się po nim takiej decyzji - dodaje natychmiast.
Według Gowina PZPN to "instytucja rodem z PRL-u pod względem personalnym i mentalności". Mimo to - jak dodaje - rząd jest w sprawie piłkarskiego związku bezradny, bo on jako minister "nie widzi podstaw, aby wprowadzać do PZPN-u kuratora". - Jedną sprawą jest to, jak funkcjonuje PZPN, wszyscy mamy poczucie, że to jest - mówiąc najdelikatniej - potworny obciach. A druga sprawa, to znaleźć podstawę prawną, żeby państwo mogło ingerować w działalność niezależnego stowarzyszenia, mającego poważne "plecy" za granicą - tłumaczy szef resortu sprawiedliwości.
- Dopóki Grzegorz Lato nie ustąpi ze stanowiska, w PZPN nie dojdzie do żadnych pozytywnych zmian - podsumowuje Gowin.
TVN24, arb
- Dopóki Grzegorz Lato nie ustąpi ze stanowiska, w PZPN nie dojdzie do żadnych pozytywnych zmian - podsumowuje Gowin.
TVN24, arb