Dalajlama zobaczył skutki kataklizmu w jednej z najbardziej dotkniętych nim miejscowości, Mirandola, w rejonie epicentrum wstrząsów.
W towarzystwie przewodniczącego władz regionu Vasco Erraniego i innych przedstawicieli lokalnych władz obejrzał ruiny domów i kościoła pod wezwaniem świętego Franciszka. Następnie udał się do miasteczka namiotowego, w którym koczuje kilkaset z 16 tysięcy osób, pozbawionych dachu nad głową. Tam również tybetańskiego przywódcą witano entuzjastycznie.
Kilka dni po trzęsieniu ziemi przekazał on 50 tysięcy dolarów na pomoc dla ludności Emilii-Romanii. - Musicie być zdeterminowani. Tylko to pomoże wam zbudować nowy dom i znów zacząć patrzeć w przyszłość” - powiedział dalajlama mieszkańcom miasteczka Mirandola. „To katastrofa. Modliłem się za was odkąd dowiedziałem się o trzęsieniu ziemi - podkreślił, patrząc na obraz zniszczeń.
- Nie można przyjeżdżać z pustymi rękoma do miejsca dotkniętego przez takie nieszczęście. Dlatego przekażę następnych 50 tysięcy dolarów dla ludności - zapewnił.
We wtorek 26 czerwca tereny trzęsienia ziemi odwiedzi papież Benedykt XVI.sjk, PAP