Kanclerz Niemiec Angela Merkel uważa, że nie należy na szczycie UE w tym tygodniu w Brukseli tracić zbyt wiele czasu na dyskusje o euroobligacjach. Kanclerz przypomniała, że niemiecka konstytucja zabrania przejmowania wspólnej odpowiedzialności za długi.
Merkel wyraziła obawę, że uczestnicy spotkania w Brukseli poświęcą zbyt wiele miejsca wprowadzeniu wspólnej odpowiedzialności (za długi), zamiast zająć się problemami strukturalnej kontroli nad polityką budżetową w krajach eurolandu.
Na dłuższą metę celem jest ustanowienie "silniejszej unii politycznej", a więc realizacja postulatu "więcej Europy" - powiedziała Merkel w Berlinie na konferencji Rady ds. Zrównoważonego Rozwoju. Jej wypowiedź przytoczyła agencja dpa.
Zdaniem Merkel ten, kto stale "więcej wydaje niż wygospodarowuje", czyni to na koszt przyszłych pokoleń. Każde euro, wydane na obsługę długu, mogłoby zostać wydane na inwestycję - zauważyła szefowa niemieckiego rządu. - Należy przerwać zaklęty krąg (zadłużenia) - dodała.
sjk, PAP