Stołeczna prokuratura przesłuchała dziś Jarosława Kaczyńskiego w sprawie rzekomej listy osób zagrożonych, o której mówił po śmierci Sławomira Petelickiego. Według doniesień RMF FM, prezes PiS-u nie przedstawił żadnej listy.
Generał Sławomir Petelicki zginął 16 czerwca w garażu swego domu. Ciało znalazła jego żona Agnieszka. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był pojedynczy strzał z pistoletu w skroń.
Jarosław Kaczyński został wezwany do prokuratury w związku ze swą wypowiedzią z 19 czerwca. - Kilka tygodni przed tym wydarzeniem (śmiercią gen. Petelickiego - red.) pewna osoba, powszechnie znana, wymieniła go na krótkiej liście osób, które bardzo dużo mówią, w związku z czym są zagrożone. Niektóre z tych osób już zostały na różne sposoby uderzone - mówił wówczas Kaczyński. Prokuratura już wcześniej zapowiedziała, że chce poznać wiedzę prezesa PiS w tej sprawie i go przesłuchać.
26 czerwca Jadwiga Staniszkis ujawniła, że prezes PiS-u miał tą informację od niej. Socjolog zgodziła się, by Kaczyński ujawnił jej nazwisko w prokuraturze i podał nazwiska, które padły w ich rozmowie.
ja, RMF FM, PAP
Jarosław Kaczyński został wezwany do prokuratury w związku ze swą wypowiedzią z 19 czerwca. - Kilka tygodni przed tym wydarzeniem (śmiercią gen. Petelickiego - red.) pewna osoba, powszechnie znana, wymieniła go na krótkiej liście osób, które bardzo dużo mówią, w związku z czym są zagrożone. Niektóre z tych osób już zostały na różne sposoby uderzone - mówił wówczas Kaczyński. Prokuratura już wcześniej zapowiedziała, że chce poznać wiedzę prezesa PiS w tej sprawie i go przesłuchać.
26 czerwca Jadwiga Staniszkis ujawniła, że prezes PiS-u miał tą informację od niej. Socjolog zgodziła się, by Kaczyński ujawnił jej nazwisko w prokuraturze i podał nazwiska, które padły w ich rozmowie.
ja, RMF FM, PAP