Sąd w Kairze uznał, że na szkodę państwa działali Fahmi i przedsiębiorca Hussajn Salem oraz pięciu wysokich urzędników w ministerstwie ropy naftowej. W Egipcie rozpowszechniona jest opinia, że Fahmi i Salem, uchodzący za bliskich sojuszników obalonego prezydenta, część pieniędzy za gaz kierowali na konta klanu Mubaraków - pisze agencja dpa.
Wyrok w sprawie Salema został wydany zaocznie, gdyż biznesmen uciekł z kraju podczas antyprezydenckich protestów w lutym zeszłego roku. Byli urzędnicy zostali skazani na kary od 3 do 7 lat pozbawienia wolności. Wyroki nie są prawomocne.
Zawarte na okres 20 lat porozumienie o dostawach gazu do Izraela było krytykowane przez wielu Egipcjan, którzy twierdzili, że Izrael płaci za mało za to paliwo. Eksport rozpoczęto w 2005 roku, a w kwietniu tego roku dostawy oficjalnie wstrzymano. Od obalenia Mubaraka w lutym 2011 roku nieznani sprawcy przeprowadzili 14 zamachów bombowych na gazociąg.
ja, PAP