Młodzi ludzi w czasie trwających dwa tygodnie zajęć będą zastanawiać się nad bieżącymi problemami społecznymi, politycznymi i ekonomicznymi. Zajęcia z nimi poprowadzą specjaliści z 12 państw. Wyboru studentów i ekspertów 11. Letniej Szkoły Wyszehradzkiej dokonało Stowarzyszenie Willa Decjusza oraz jego zagraniczni partnerzy.
W programie tegorocznej edycji są: wykłady, prezentacje, debaty, wizyty studyjne w Małopolsce i Krakowie, imprezy kulturalne. Studentka stosunków międzynarodowych z Uniwersytetu Warszawskiego Justyna Jaworska zdecydowała się na udział w zajęciach, ponieważ uważa, że „przyszłość jest w rękach młodych ludzi”. Dziewczyna chce też poznać kolegów z Grupy Wyszehradzkiej oraz innych krajów.
Przewodniczący Stowarzyszenia Willa Decjusza prof. Aleksander Koj podczas poniedziałkowego otwarcia szkoły podkreślił, że ważnym celem przyświecający jej działalności jest integracja Europy Środkowej. „W okresie, kiedy jesteśmy świadkami kryzysu Unii Europejskiej, szczególnego wymiaru nabiera działanie regionalne, a Grupa Wyszehradzka jest klasycznym przypadkiem wspólnoty interesów” - powiedział prof. Koj.
Według doradcy prezydenta RP Jana Lityńskiego, szkoła jest również przejawem myślenia wspólnotowego, którego ważną rolę dostrzegał były prezydent Czech Vaclav Havel. Wyraził zadowolenie, że w trakcie trwania szkoły spotykają się młodzi ludzie z różnych krajów i rozmawiają o swoich problemach oraz że są nastawieni na sukces polityczny, wspólne działanie i przyszłość.
Strategicznym partnerem Willi Decjusza przy organizacji Letniej Szkoły Wyszehradzkiej jest Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki.
sjk, PAP