- Jarosław Kaczyński się zagalopował. Solidarna Polska nie budowałaby swojej tożsamości na haśle, że trzeba wsadzać do więzienia ludzi odpowiedzialnych za procedurę in vitro - przekonywał na antenie Programu III Polskiego Radia Jacek Kurski.
Kurski podkreślił, że Solidarna Polska różni się od PiS w podejściu m.in. do spraw światopoglądowych (związki partnerskie, in vitro). Dodał, że jego partia kieruje się katolicką nauką społeczną, która nie przewiduje więzienia za in vitro. - To byłoby zbyt okrutne - przekonywał eurodeputowany Solidarnej Polski.
Polityk tłumaczył, że problem mrożenia zarodków rozwiąże rozwój technologii in vitro - i dodał, że obecnie on sam zgodziłby się na stosowanie metody zapłodnienia in vitro pod warunkiem, że nie będzie ona prowadzić do "aborcji zarodków". – Jeżeli udałoby się rozwinąć technologię, że jeden zarodek jest implementowany i jego dotyczy procedura, to w porządku. Dopóki tego nie będzie, to metoda powinna być zawieszona – wyjaśnił swoje stanowisko Kurski.
Polityk pytany o słowa Joachima Brudzińskiego, który niedawno porównał Solidarną Polskę do myszy, a PiS do słonia, spytał z przekąsem czy "Brudziński wyposażył prezesa Kaczyńskiego w trąbę?". - Zaczynam się bać o losy Joachima Brudzińskiego - kpił.
Program III Polskiego Radia, arb
Polityk tłumaczył, że problem mrożenia zarodków rozwiąże rozwój technologii in vitro - i dodał, że obecnie on sam zgodziłby się na stosowanie metody zapłodnienia in vitro pod warunkiem, że nie będzie ona prowadzić do "aborcji zarodków". – Jeżeli udałoby się rozwinąć technologię, że jeden zarodek jest implementowany i jego dotyczy procedura, to w porządku. Dopóki tego nie będzie, to metoda powinna być zawieszona – wyjaśnił swoje stanowisko Kurski.
Polityk pytany o słowa Joachima Brudzińskiego, który niedawno porównał Solidarną Polskę do myszy, a PiS do słonia, spytał z przekąsem czy "Brudziński wyposażył prezesa Kaczyńskiego w trąbę?". - Zaczynam się bać o losy Joachima Brudzińskiego - kpił.
Program III Polskiego Radia, arb