W wyniku nawałnicy i silnego wiatru w Wielkopolsce uszkodzonych zostało osiem budynków, w tym trzy mieszkalne i jeden kościół. Łącznie skutki nawałnicy usuwało ponad 770 strażaków; w działaniach wzięło udział ponad 170 wozów. Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiatach: pilskim, poznańskim i czarnkowsko-trzcianeckim.
- Główne straty to połamane drzewa i gałęzie. Strażacy interweniowali w sobotę i niedzielę około 200 razy; uszkodzeniu uległy linie przesyłowe prądu i stacje energetyczne, ale wszystkie uszkodzenia zostały już usunięte. Z naszych informacji wynika, że z naszego województwa wpłyną tylko trzy wnioski o zasiłki z pomocy społecznej - powiedział wojewoda Florek.
Wskutek uszkodzenia komina z jednej z kamienic musiano ewakuować pięć osób. Na ścianie domu nastąpiło pęknięcie o grubości 5 mm. W pozostałych uszkodzonych budynkach strażacy zabezpieczali zniszczone dachy. - Ta sobotnia nawałnica trwała około 15 minut i poczyniła stosunkowo niewiele szkód. W poprzednich nawałnicach w 2010 i 2011, które nawiedziły Wielkopolskę, mieliśmy odpowiednio 750 i prawie 1700 uszkodzonych budynków. Teraz bardziej poszkodowane były nasze sąsiednie województwa - powiedział Florek.
14 lipca po południu nad miejscowościami województw: kujawsko–pomorskiego, pomorskiego i wielkopolskiego, przeszły nawałnice i trąby powietrzne. Wskutek przewrócenia się domku letniskowego w miejscowości Wycinki w woj. pomorskim zginął 60-letni mężczyzna.
ja, PAP