Wybór miejsc rodzinnego wypoczynku jest na Mazowszu i w Górach Świętokrzyskich tak ogromny jak nigdzie w Polsce. W lecie warto się zdecydować na atrakcje na świeżym powietrzu, muzea i podziemia zostawiając na jesienne weekendy. No, chyba że pada.
W sielskiej wsi
Na polach ludzie koszą siano, obok dojrzewają kłosy zbóż, w przydomowych ogródkach rosną warzywa i kwiaty, malwy zasłaniają stylowe okna chałup, a kolorowy drób z krzykiem rzuca się na sypane przez gospodynię ziarna. Wszystko dzieje się naprawdę, a jednak i na niby, bo przecież nie cofnęliśmy się w czasie o sto lat. To skansen. W Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu złudzenie podróży w czasie jest silne. Idziemy wiejską drogą – po jednej stronie chałupy, stodoły, obory, po drugiej pola, na których rośnie zboże. We wsi pełno ludzi w tradycyjnych strojach krzątających się w gospodarstwach. Kowal pracuje w kuźni, bartnik dogląda uli, ludowi twórcy rzeźbią cudeńka w drzewie. Wszystko kolorowe, stylowe, pięknie utrzymane. Pełno tu zwierząt – jest nawet stary cap, którego obecność wyczuwamy nosem z odległości 100 m. 5 sierpnia w skansenie odbędą się żniwa. W programie: mielenie ziaren w żarnach napędzanych kieratem, młócenie zboża młocarnią zasilaną silnikiem spalinowym, koszenie zboża kosą, przędzenie wełny na kołowrotku, wyrób masła w kierzance połączony z degustacją, wirowanie śmietany za pomocą centryfug. To, co niektórzy z nas pamiętają z dzieciństwa, dziś obejrzeć można tylko w skansenie. Warto pokazać to dzieciom. www.mwmskansen.pl
Na polach ludzie koszą siano, obok dojrzewają kłosy zbóż, w przydomowych ogródkach rosną warzywa i kwiaty, malwy zasłaniają stylowe okna chałup, a kolorowy drób z krzykiem rzuca się na sypane przez gospodynię ziarna. Wszystko dzieje się naprawdę, a jednak i na niby, bo przecież nie cofnęliśmy się w czasie o sto lat. To skansen. W Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu złudzenie podróży w czasie jest silne. Idziemy wiejską drogą – po jednej stronie chałupy, stodoły, obory, po drugiej pola, na których rośnie zboże. We wsi pełno ludzi w tradycyjnych strojach krzątających się w gospodarstwach. Kowal pracuje w kuźni, bartnik dogląda uli, ludowi twórcy rzeźbią cudeńka w drzewie. Wszystko kolorowe, stylowe, pięknie utrzymane. Pełno tu zwierząt – jest nawet stary cap, którego obecność wyczuwamy nosem z odległości 100 m. 5 sierpnia w skansenie odbędą się żniwa. W programie: mielenie ziaren w żarnach napędzanych kieratem, młócenie zboża młocarnią zasilaną silnikiem spalinowym, koszenie zboża kosą, przędzenie wełny na kołowrotku, wyrób masła w kierzance połączony z degustacją, wirowanie śmietany za pomocą centryfug. To, co niektórzy z nas pamiętają z dzieciństwa, dziś obejrzeć można tylko w skansenie. Warto pokazać to dzieciom. www.mwmskansen.pl
Więcej możesz przeczytać w 31/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.