W USA broń można kupić niemal równie łatwo jak bilet do kina na film o Batmanie. Dlatego po masakrze w Aurorze na przedmieściach Denver następna tragedia jest tylko kwestią czasu.
Spakował do skrzyni zapas jedzenia na dwa tygodnie, kilkanaście litrów wody, zatyczki do uszu, zapałki, linę, lornetkę, tranzystorowe radio, maczetę, trzy noże myśliwskie, siedem snajperskich karabinów i 700 sztuk amunicji; załadował skrzynię na wózek i poszedł do szkoły. 1 sierpnia 1966 r., w najgorętszy dzień tamtego lata, 25-letni Charles Whitman, student Uniwersytetu Teksaskiego w Austin, celował do ludzi ze szczytu 27-piętrowej uniwersyteckiej wieży. Zdążył zabić 14 osób i ranić 32, zanim do budynku wdarło się trzech policjantów i jeden uzbrojony cywil. Whitman zginął na miejscu od dziewięciu strzałów.
Więcej możesz przeczytać w 31/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.