- To PO wprowadziło transparentność konkursów – twierdzi Andrzej Halicki z PO w rozmowie z „Super Expressem” i rzeczy za to, że w jego regionie nie ma bulwersujących przypadków nepotyzmu wśród działaczy PO i osób związanych z Platformą.
Halicki chwalił się, że to jego partia wprowadziła transparentność konkursów. Nowym szefem państwowej spółki ds. energii jądrowej ma zostać polityk PO Aleksander Grad. Bez konkursu. Co na to Andrzej Halicki? – Nie ma w Polsce drugiego człowieka o choćby podobnych kompetencjach jak on – ocenił. – Nie ma nawet takiej firmy, banku, które miałyby takie doświadczenia – dodał. – Prywatny sektor na pewno zaoferowałby mu znacznie lepsze warunki pracy. Pytanie – czy warto tracić takiego człowieka? – zastanawiał się.
Zdaniem halickiego, nie warto w tym przypadku tworzyć konkursu, bo pojawiłyby się zarzuty, że wygrał konkurs. – Są momenty, że przesadna konkursowmania jest zbyteczna – dodał.
Czy grad dostanie za swoją pracę 110 tysięcy zł? Nie wiadomo, jaka dokładnie będzie to kwota i Halicki nie chciał rozmawiać o szczegółach tego kontraktu. Powiedział jedynie, że „fachowcy pozostaną tylko wtedy, gdy odpowiednio zarobią”. – Nie oczekujcie, że ludzie o kompetencjach ministra Grada będą pracowali za miskę ryżu! – apelował do mediów. – mają rodziny i elementarne potrzeby, które muszą spełniać – dodał.
Eb, Super Express
Zdaniem halickiego, nie warto w tym przypadku tworzyć konkursu, bo pojawiłyby się zarzuty, że wygrał konkurs. – Są momenty, że przesadna konkursowmania jest zbyteczna – dodał.
Czy grad dostanie za swoją pracę 110 tysięcy zł? Nie wiadomo, jaka dokładnie będzie to kwota i Halicki nie chciał rozmawiać o szczegółach tego kontraktu. Powiedział jedynie, że „fachowcy pozostaną tylko wtedy, gdy odpowiednio zarobią”. – Nie oczekujcie, że ludzie o kompetencjach ministra Grada będą pracowali za miskę ryżu! – apelował do mediów. – mają rodziny i elementarne potrzeby, które muszą spełniać – dodał.
Eb, Super Express