W Ameryce słynna matka na umiejętnym handlu ciążą i dzieckiem rocznie może zarobić nawet 14 mln dolarów. Nasze matki Polki też próbują. Wyciągają wprawdzie mniej, ale emocji wśród zwyczajnych rodzicielek budzą znacznie więcej.
Na prowadzenie wysunęła się ostatnio Anna Mucha, mama siedmiomiesięcznej Stefanii. Najbardziej czynna zawodowa matka Polka. Pobiła dyżurną do niedawna celebrytkę Katarzynę Cichopek, mamę Adasia. Cóż, Adaś ma trzy lata, więc i macierzyństwo Cichopek jest już trochę przestarzałe. Przegoniła ją nawet starsza wiekiem, ale za to młodsza macierzyńskim stażem Katarzyna Skrzynecka, mama dziewięciomiesięcznej Alikii. W czołówce trzyma się jeszcze Reni Jusis, mama dwuletniego Teosia i niedawno narodzonej Gai.
O nich wszystkich jest ostatnio głośno nie dlatego, że grają w filmach, nagrywają płyty czy odnoszą inne zawodowe sukcesy. No, chyba że sukcesem nazwać to, że Mucha wróciła do występów w „M jak miłość”, a odmówiła udziału w „Bitwie na głosy”. Mówi się o nich dlatego, że były w ciąży, potem urodziły dzieci, a teraz czerpią z tego profity, podpisując kontrakty reklamowe i zarabiając na nich niewyobrażalne dla przeciętnej matki pieniądze.
W czerwcu pojawił się przygotowany na zlecenie firmy Axa raport o sytuacji współczesnych matek. Większość badanych „zwyczajnych matek” uważa, że ich słynne odpowiedniczki „nie mają pojęcia o prawdziwym macierzyństwie”, „nie są w stanie sobie wyobrazić, że można przeżyć miesiąc za tysiąc złotych”, a mimo to „są przedstawiane jako ekspertki od wychowywania dzieci”.
O nich wszystkich jest ostatnio głośno nie dlatego, że grają w filmach, nagrywają płyty czy odnoszą inne zawodowe sukcesy. No, chyba że sukcesem nazwać to, że Mucha wróciła do występów w „M jak miłość”, a odmówiła udziału w „Bitwie na głosy”. Mówi się o nich dlatego, że były w ciąży, potem urodziły dzieci, a teraz czerpią z tego profity, podpisując kontrakty reklamowe i zarabiając na nich niewyobrażalne dla przeciętnej matki pieniądze.
W czerwcu pojawił się przygotowany na zlecenie firmy Axa raport o sytuacji współczesnych matek. Większość badanych „zwyczajnych matek” uważa, że ich słynne odpowiedniczki „nie mają pojęcia o prawdziwym macierzyństwie”, „nie są w stanie sobie wyobrazić, że można przeżyć miesiąc za tysiąc złotych”, a mimo to „są przedstawiane jako ekspertki od wychowywania dzieci”.
Więcej możesz przeczytać w 32/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.