Celem rozpoczętej w czwartek operacji jest "odesłanie" nielegalnych imigrantów do kraju pochodzenia lub osadzenie w aresztach w północnej Grecji - podały źródła policyjne.
Od dziesięcioleci Grecja - położona na najdalszym południowo-wschodnim krańcu Europy - jest dla imigrantów z Azji i Afryki bramą na Zachód. Aby ograniczyć rozmiary tego zjawiska, greckie władze korzystają z unijnych funduszy. Operacja policyjna zbiegła się z wizytą w Atenach ekspertów wierzycieli z "trojki" (UE, EBC, MFW), którzy finalizują z greckimi władzami porozumienie w sprawie pakietu środków oszczędnościowych o wartości 11,5 mld euro na lata 2013 i 2014.
Przyjęcie tych środków przez koalicyjny rząd jest stawianym przez "trojkę" warunkiem odblokowania we wrześniu kolejnej transzy uzgodnionej zimą międzynarodowej pomocy w wysokości 31 mld dolarów euro. W środę Grecja zapowiedziała potrojenie liczby funkcjonariuszy straży granicznej na północno-wschodniej granicy z Turcją, aby nie dopuścić do ewentualnego napływu imigrantów z Syrii.
W sumie rozlokowanych ma zostać 1800 funkcjonariuszy w przygranicznym rejonie Ewros. Wymagało to zmian w innych regionach, przeciwko czemu zaprotestował związek zawodowy policjantów - Panhelleńska Federacja Przedstawicieli Policji (POASY). Poinformowała ona w komunikacie, że wzmocnienie granicy nad dolny biegiem Maricy (Ewrosu) pozostawi liczne rejony Grecji "bez ochrony".eb, pap