Niemiecki minister obrony Thomas de Maiziere kolejny raz wykluczył w niedzielę możliwość militarnej interwencji w Syrii. Przestrzegł, by taka interwencja nie stała się automatyczną odpowiedzią na fiasko wysiłków dyplomatycznych w ogarniętym konfliktem kraju.
W rozmowie z gazetą "Welt am Sonntag" minister ocenił, że dymisja wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej Kofiego Annana niczego nie zmienia w stanowisku Niemiec w sprawie wysłania wojsk do kraju, w którym od ponad 16 miesięcy trwa krwawa antyreżimowa rebelia.
- Porażka dyplomacji nie może automatycznie oznaczać rozpoczęcia opcji militarnej - wyjaśnił de Maiziere.
Około 50 syryjskich opozycjonistów pracuje w Berlinie nad projektem nowej konstytucji na wypadek obalenia reżimu Baszara el-Asada.
Według syryjskiej opozycji w konflikcie, który wybuchł w Syrii w marcu 2011 roku, zginęło ok. 21 tys. ludzi.mp, pap