W piśmie do prokuratury Plichta zarzucił m.in. KNF, że ta "skierowała do banków pismo, iż Amber Gold została zidentyfikowana jako podmiot prowadzący działalność z naruszeniem prawa, pomimo braku jakichkolwiek orzeczeń sądowych bądź prokuratorskich w tym zakresie".
Prokuratura informowała, że wniosek Amber Gold wymaga uzupełnienia i niezbędne jest przesłuchanie prezesa Plichty. Komisja Nadzoru Finansowego umieściła Amber Gold na tzw. liście ostrzeżeń publicznych, ponieważ ma wątpliwości, czy spółka nie wykonuje czynności bankowych bez licencji.
Prokurator Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku poinformował PAP, że celem przesłuchania Marcina Plichty "było doprecyzowanie zarzutów, które zawarł w swoim pisemnym zawiadomieniu, które dotyczyło podejrzenia popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, pracowników Komisji Nadzoru Finansowego(KNF) i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW)".
Przesłuchanie trwało ok. trzech godzin.