Litwa: nic nie wiemy o bombardowaniu Białorusi pluszowymi misiami

Litwa: nic nie wiemy o bombardowaniu Białorusi pluszowymi misiami

Dodano:   /  Zmieniono: 
W związku z atakiem pluszowych misiów Łukaszenka zdymisjonował dowódcę sił powietrznych (fot. president.gov.by) 
Litwa nie ma informacji na temat incydentu ze szwedzką awionetką, która zrzuciła nad Białorusią pluszowe misie, a jeśli otrzyma prośbę od władz Białorusi o pomoc prawną, rozpatrzy ją zgodnie z procedurą - oznajmiła minister obrony Rasa Juknevicziene. - Z całą pewnością nie doszło do naruszenia litewskiej przestrzeni powietrznej - oświadczyła minister w radiu Żiniu Radijas.
Minister wyjaśniła, że małe samoloty prywatne regularnie latają nad Litwą i były obecne w przestrzeni powietrznej również w czasie incydentu, podczas którego na Białoruś zrzucono pluszowe misie. Litewska polityk zapewniła jednak, że "nie zarejestrowano żadnego naruszenia (przestrzeni powietrznej)". - Jeśli otrzymamy prośbę o pomoc, instytucje litewskie podejmą działania zgodne z obowiązującymi przepisami - dodała. Oficjalnej informacji o białoruskiej prośbie o pomoc prawną minister jeszcze nie otrzymała. Białoruskie KGB oświadczyło 8 sierpnia, że Mińsk zwrócił się z taką prośbą do Szwecji i Litwy.

4 lipca dwoje Szwedów zrzuciło z awionetki nad okolicami Mińska kilkaset pluszowych misiów z apelami o wolność słowa. Awionetka wleciała na terytorium Białorusi nielegalnie. W związku z tą akcją prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zdymisjonował szefa służb granicznych i dowódcę sił powietrznych za niedopełnienie obowiązków służbowych.

3 sierpnia białoruskie MSZ powiadomiło, że nie przedłużyło akredytacji szwedzkiemu ambasadorowi w Mińsku Stefanowi Erikssonowi. W odpowiedzi Szwecja poprosiła o opuszczenie kraju dwóch białoruskich dyplomatów. W środę Białoruś odwołała wszystkich pracowników swojej ambasady w Szwecji i wystąpiła do Sztokholmu o odwołanie do końca miesiąca pracowników szwedzkiej ambasady w Mińsku. Juknevicziene wyraziła solidarność ze Szwecją. - Takie zachowanie, wyganianie dyplomatów jest bardzo dziwne, jest naruszeniem zasad dobrego sąsiedztwa i współpracy międzypaństwowej - podkreśliła litewska minister.

PAP, arb