Podczas pikiety zorganizowanej przez kampanię obywatelską „Mów Prawdę!” i ruch „O Wolność” każdy chętny mógł wysłać kartę albo telegram z życzeniami Statkiewiczowi lub dowolnemu innemu więźniowi politycznemu na Białorusi. Według jednego z liderów ruchu „Mów Prawdę!” Andreja Dźmitryjeua w ciągu dwóch godzin napisano 150 telegramów i 20 kartek do Statkiewicza oraz 40 do innych więźniów politycznych. - Ludzie siedzą w więzieniu, a solidarność to nasza najważniejsza broń – powiedział uczestniczący w pikiecie lider ruchu „O Wolność” Alaksandr Milinkiewicz. – Dziś Mikoła ma urodziny, więc składamy mu życzenia. Walczymy o zwolnienie nie tylko jego, ale wszystkich więźniów politycznych - dodał. Zaznaczył przy tym, że ważne jest to, aby ludzie się nie bali. - Trzeba walczyć, bo strach paraliżuje i pozbawia perspektyw. Dlatego uważam, że takie akcje są bardzo potrzebne – oświadczył.
Podczas pikiety zbierano także podpisy poparcia pod kandydaturami działaczy „Mów Prawdę!” i „O Wolność” w jesiennych wyborach do Izby Reprezentantów, niższej izby parlamentu.
Statkiewicz odbywa wyrok sześciu lat kolonii karnej za "organizację masowych zamieszek" podczas demonstracji opozycji w Mińsku w wieczór wyborów prezydenckich 19 grudnia 2010 roku. Statkiewicz był jednym kandydatów opozycji w tych wyborach. Po wyborach prezydenckich z 2010 roku brutalnie zdławiono w Mińsku protest przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence. Do aresztów trafiło wtedy ponad 600 osób - kilkadziesiąt z nich stanęło przed sądem w sprawach karnych dotyczących masowych zamieszek, ponad 20 skazano na pobyt w kolonii karnej.
Według kampanii "O wolność" na Białorusi jest ponad 15 więźniów politycznych, w tym właśnie Statkiewicz i szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki, skazany na 4,5 roku kolonii karnej.
PAP, arb