Prezydent wyraził zadowolenie z faktu, że podczas wizyty Cyryla I w Polsce zostanie podpisane wspólne przesłanie Kościoła katolickiego w Polsce i rosyjskiego Kościoła prawosławnego do narodów Polski i Rosji.
"Powinniśmy to zrobić dla dobra świata"
- Przesłanie to otwiera nowy rozdział w relacjach pomiędzy Kościołami, będąc wymownym znakiem obrania drogi pojednania. Mamy nadzieję, że akt ten stanie się ważnym krokiem na drodze prowadzącej do zbliżenia i intensywnego dialogu także pomiędzy całymi narodami - polskim i rosyjskim. Drogą do dialogu opartego na prawdzie, obustronnym zaufaniu, dobrej woli i wzajemnym zrozumieniu - mówił prezydent.
Wyraził nadzieję, że przesłanie to dotrze w jak największym wymiarze do wiernych obu Kościołów, że zostanie przez nich głęboko przeżyte i będzie ważnym źródłem refleksji dla obu narodów. - Tą drogą powinniśmy podążać razem dla dobra naszych krajów, dla dobra świata, który wciąż tak podzielony potrzebuje przykładów przebaczania krzywd i wspólnego budowania braterstwa - dodał Komorowski.
Jak mówił prezydent, "droga do pojednania to rozmowa, która odwoływać się będzie do fundamentalnych wartości, takich jak wolność i odpowiedzialność, miłość bliźniego i przebaczenie. Tylko to może prowadzić nas w przyszłość w sposób fundamentalny i trwały".
"Kościoły mogą pomóc w pojednaniu polsko-rosyjskim"
- Uważam, że Kościoły mogą w znaczący sposób przyczynić się do pojednania polsko-rosyjskiego, mogą poprowadzić nasze narody ku przezwyciężeniu narosłych uprzedzeń i stereotypów, które przeszkadzają patrzeć na siebie ze wzajemną ufnością i nadzieją na przyszłość - powiedział Komorowski.
Wyraził także wdzięczność "za gesty i działania podkreślające wspólnotę cierpienia obu naszych narodów w okresie nocy stalinowskiej". - Między innymi za niedawne poświęcenie przez Waszą Świątobliwość cerkwi przy wejściu na teren cmentarza katyńskiego, gdzie leżą w sąsiadujących ze sobą mogiłach tysiące pomordowanych polskich oficerów, jeńców wojennych i tysiące Rosjan, obywateli ZSRR wymordowanych w czasie czystek komunistycznych - zwrócił się prezydent do patriarchy.
ja, PAP