- Dokument ustanawia gwarantowany budżet inwestycji i pozwala przygotować przetarg oraz powrócić na plac budowy, by można ją było zakończyć w 2013 roku. Kwota 6 mln zł zostanie zabukowana na specjalnym koncie. Dzięki hojności darczyńcy miasto przed przetargiem będzie mogło stwierdzić, że środki do realizacji tego przedsięwzięcia zostały zgromadzone – powiedział wiceprezydent Łodzi Radosław Stępień, który w imieniu władz miasta podpisał aneks do umowy.
Izraelskiego przedsiębiorcę Zissera reprezentował Eli Mazor, który przypomniał, że rodzina darczyńcy mieszkała w Łodzi i dlatego to miasto jest bliskie jego sercu. - Cieszę się, że dzisiaj kończymy ustalanie szczegółów i podpisujemy aneks do umowy. Jestem pewien, że kiedy skończymy ten projekt, to będzie on służył temu miastu i wszystkim, dla których jest ważny – dodał Mazor. Sam Zisser był w Łodzi w listopadzie 2011 roku na uroczystości wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę Centrum Dialogu. Wspominał wówczas o losach swojej rodziny i zapowiedział finansową pomoc przy realizacji inwestycji.
- Moja rodzina przeprowadziła się do Łodzi ponad 400 lat temu. Przed wejściem Niemców było to wspaniałe, piękne miasto. Później w ciągu krótkiego czasu wszystko zniknęło. 65 lat temu doszło do wielkiej tragedii. Mam 53 lata i do dzisiaj nie potrafię zrozumieć, jak to się mogło stać. Wiem jednak, że musimy wszyscy dołożyć wszelkich starać, by podobne zdarzenia nigdy już nie miały miejsca. Mam nadzieję, że dzięki centrum nauczymy się wzajemnego szacunku – Zisser w 2011 roku. Teraz dzięki jego darowiźnie budowa centrum ma szansę zakończyć się powodzeniem. Wcześniej została przerwana z powodu upadłości wykonawcy.
W Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Parku Ocalałych przy ul. Wojska Polskiego w Łodzi ma się znaleźć m.in. interaktywny ośrodek szkoleniowy, umożliwiający odwiedzającym zapoznanie się z historią miasta, łódzkich Żydów i Holokaustu. Władze Łodzi liczyły i nadal liczą na to, że centrum stanie się miejscem spotkań i dialogu ludzi różnych narodowości, dotkniętych konfliktami etnicznymi.jl, PAP