Palikot do Tuska: wyrzuć z rządu PSL, to cię poprzemy

Palikot do Tuska: wyrzuć z rządu PSL, to cię poprzemy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski) 
Janusz Palikot wezwał premiera Donalda Tuska do stworzenia autorskiego rządu mniejszościowego, bez udziału PSL. - Ruch Palikota jest gotów poprzeć taki gabinet bez wchodzenia w koalicję rządową, ale pod kilkoma warunkami - dodał.
- Jeśli premier rzeczywiście jest w takiej sytuacji, w której jego koalicjant - PSL - uniemożliwiał mu przez ostatnie dwanaście miesięcy dokonanie prawdziwych zmian, jeśli prawdą jest, że ma pomysł na Polskę, to ja wzywam Donalda Tuska by się zdecydował na rząd autorski, rząd Donalda Tuska - oświadczył Palikot. Zastrzegł przy tym, że żaden działacz Ruchu Palikota nie wejdzie do tego rządu. Zdaniem Palikota byłby to rząd silny i "nieuwikłany w nepotyzm, partyjniactwo i PSL". Taki gabinet, według byłego polityka PO, miałby "przychylnego prezydenta i poparcie parlamentarne".

Palikot stawia warunki

- Bylibyśmy gotowi poprzeć rząd autorski Donalda Tuska stawiając trzy warunki - po pierwsze in vitro, po drugie - związki partnerskie, po trzecie - połączenie ZUS-u i KRUS-u - wyliczał Palikot. Dodał, że uregulowanie tych kwestii nie wymaga nadzwyczajnych pieniędzy i środków. Polityk podkreślił, że jego propozycja to "prawdziwy test" dla Donalda Tuska, który będzie musiał pokazać, czy "rzeczywiście chce coś zrobić i przeszkadza mu w tym PSL, czy może PSL jest tylko zasłoną dymną dla >nicnierobienia<".

Jeśli nie rząd bez PSL-u, to co?

Lider Ruchu Palikota ocenił, że wyrzucenie PSL z koalicji i stworzenie rządu z poparciem Ruchu Palikota to jeden z czterech możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji. - Pierwszy scenariusz, który przedstawiliśmy już ponad miesiąc temu, to konstruktywne wotum nieufności - podkreślił. Wyjaśnił, że do powstania nowego rządu miałoby dojść przy poparciu opozycji i "pojedynczych osób z Platformy i PSL-u". - To nie musi być nasz wniosek, ani nasz kandydat na premiera. Ważne, by taki rząd był rządem fachowców. Jeśli będzie większość parlamentarna do powołania takiego rządu, to poprzemy taki wniosek - zapowiedział.

- Drugi scenariusz, który przedstawiłem dzisiaj w liście do premiera Donalda Tuska, dotyczy rozwiązania parlamentu z inicjatywy samego premiera - wyjaśnił Palikot. - Pogłębia się kryzys. Byłoby ważne, gdyby w tym okresie w Polsce rządziła koalicja, która ma silny mandat polityczny. Drogą do tego są zawsze wybory - dodał.

Kolejny scenariusz - zdaniem Palikota – zakłada brak zmiany. - Nic się nie dzieje, afera goni aferę, taśmy gonią taśmy, premier znów coś będzie obiecywał. Niewiele z tego wyjdzie. To scenariusz najgorszy dla Polski - tkwienia w gnijącym systemie społeczno-politycznym - ostrzegł Palikot.

PAP, arb